Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Kaczyce nieopodal Cieszyna.

    Miejscowy gospodarz wychodzi rano oporządzić swoją krowę.
    Ale po chwili wzburzony wraca do chałupy i budzi swoich trzech synów mówiąc:
    – Jakiś dupek ukradł nam krowę!
    Starszy syn:
    – Jak dupek to znaczy kawał cioty z niego.
    Średni syn:
    – Ha, jak konus to pewnie z Kończyc!
    Najmłodszy syn:
    – Jak z Kończyc to na pewno Wasyl.
    Zaprzęgli konia do wozu i pojechali do Kończyc i dali Wasylowi po mordzie. Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży. Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu.
    Chcąc nie chcąc wsadzili Wasyla na wóz i pojechali do sądu grodzkiego. Stanęli przed sędzią i ojciec mówi:
    – Obudziłem się rano, patrzę a krowę ukradł jakiś dupek. Mówię o tym synom. Najstarszy mówi, że jak dupek to musi być też ciotą. Średni mówi, że jak ciota to z pewnością z Kończyc. Najmłodszy mówi, że jak z Kończyc to na pewno Wasyl. Daliśmy mu po mordzie, ale krowy nie chce oddać!
    Sędzia:
    – Hmmm… logika niby niezła, ale to jeszcze niczego nie dowodzi. No to na przykład, powiedzcie mi co mam w tym pudełku?
    Ojciec:
    – Pudełko kwadratowe…
    Najstarszy syn:
    – To znaczy, że w nim coś okrągłego…
    Średni syn:
    – Jak okrągłe to musi być pomarańczowe…
    Najmłodszy:
    – Jak pomarańczowe – to z pewnością mandarynka…
    Sędzia zdumiony zagląda do pudełka i mówi:
    – No, Wasyl…. Krowę trzeba jednak oddać…

  • W dniu ślubu mąż i żona postanowili, że każde z nich przygotuje specjalny kubeczek

    Do którego za każdą zdradę będą wrzucać ziarnko grochu. Po 20 latach nadszedł czas konfrontacji. Żona pyta męża:
    – Kochanie, już tyle lat minęło. Powiedz mi proszę szczerze, ile masz ziarenek grochu w swoim kubeczku?
    – Wiesz, że bardzo cię kocham. Dlatego wstyd mi, ale muszę być z tobą szczery. Mam trzy ziarenka z chwil słabości. Przepraszam cię
    – Wybaczam ci, mój kochany. Nie ma, co tego roztrząsać.
    – A ty? Ile ziarenek uzbierałaś?
    – Mówię, że nie ma, co tego roztrząsać. A teraz siadaj do stołu. Dziś na obiad grochówka.

  • Jasiu przychodzi do babci i się pyta:

    – Co rodzice robią w nocy?
    – Idź mi stąd.
    Jasiu poszedł do siostry:
    – Co rodzice robią w nocy?
    – Idź mi stąd.
    Jasiu poszedł do brata:
    – Co rodzice robią w nocy.
    – Zakradnij się w nocy to zobaczysz.
    Rodzice przychodzą do domu tato mówi:
    – Ładną masz bułeczkę.
    – A ty kiełbaskę.
    A Jasiu wyskakuje zza firanki i mówi:
    – A może ketchupu?

  • Policjant zatrzymuje do kontroli samochód którym jedzie rodzina

    Daje kierowcy alkomat.
    – Osiem dziesiątych promila. – odczytuje wynik.
    – Panie władzo, macie zepsuty alkomat. – odpowiada stanowczo kierowca. – Niech żona dmuchnie.
    – Pańska żona też ma osiem dziesiątych promila. – mówi po chwili policjant.
    – Macie zepsute urządzenie i koniec. Niech dziecko dmuchnie.
    – Osiem dziesiątych promila. – mówi policjant i zwraca się do kolegi:
    – Janek, alkomat nam się zepsuł.
    Samochód odjeżdża, a kierowca mówi do żony:
    – Widzisz, kochanie. Mówiłaś, żeby Kubusiowi nie dawać. Zobacz, jemu nie zaszkodziło, a nam pomogło.

  • Przepraszam, dlaczego ten pies nie jest na smyczy?

    – To nie mój pies.
    – Jak to nie pański?
    – No nie jest mój.
    – Przecież widzę, że to pański pies!
    – Nie.
    – Nie? To niech pan przejdzie na drugą stronę ulicy!
    (facet przechodzi)
    – I co?! Poszedł za panem! To pański pies!
    – To nie jest mój pies.
    – To niech pan przejdzie jeszcze raz!
    (facet przechodzi)
    – Ten pies za panem chodzi, nie oszuka mnie pan, to pański pies!
    – Panie, on się do mnie tak samo przy****dolił, jak i pan!

  • Wsadzili dziadka do więzienia.

    Dziadzio wchodzi do celi pełnej strasznych zakapiorów:
    – Za co cię posadzili, dziadzio?
    – Za figle.
    – Za jakie, k***, figle?! Co ty będziesz kit wciskał, gadaj zgredzie za co, bo po tobie!
    – To ja to mogę pokazać – mówi dziadzio.
    – Ta? No to pokaż! – mówi zaintrygowany herszt celi.
    Dziadzio przeżegnawszy się bierze wiadro służące w celi za ubikację i puka w drzwi. Kiedy uchylił się judasz, dziadzio chlust zawartością wiadra przez judasz, odstawił wiadro na miejsce i stanął obok drzwi na baczność. Po chwili drzwi się otwierają, staje w nich gromada
    wkurzonych klawiszy, w tym jeden wysmarowany gó*nem, i mówią:
    – Dziadek, ty się odsuń na bok, żeby ci się przypadkiem nie oberwało

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.