– Dzień dobry, czy jest mielone?
– Mielimy- odpowiada ekspedientka
– Świetnie – to ja poczekam.
– Wczorej mielimy
-
-
-
-
Żona mówi do męża:
– Jem tyle co wróbelek, a jestem taka gruba!
Na to mąż:
– Bo wróbelki jedzą tyle ile ważą… -
-
Jasiu przychodzi do babci i się pyta:
– Co rodzice robią w nocy?
– Idź mi stąd.
Jasiu poszedł do siostry:
– Co rodzice robią w nocy?
– Idź mi stąd.
Jasiu poszedł do brata:
– Co rodzice robią w nocy.
– Zakradnij się w nocy to zobaczysz.
Rodzice przychodzą do domu tato mówi:
– Ładną masz bułeczkę.
– A ty kiełbaskę.
A Jasiu wyskakuje zza firanki i mówi:
– A może ketchupu? -
Podczas sprzątania na strychu, gość znalazł bardzo stary obraz.
Postanowił sprawdzić, czy jest coś warty i zaniósł go do wyceny. Specjalista ogląda, zastanawia się i pyta:
– Słyszał pan o Vincencie van Goghu?
– Oczywiście! Któż by nie słyszał? – odpowiada podjarany koleś.
– No… On by tym nawet tyłka nie podtarł. -
Żyd Szmulewicz idzie do lekarza.
Lekarz po badaniu kontrolnym stwierdza:
– Mam złą wiadaomość dla pana. Ma pan tylko 3 miesiące życia.
Szmulewicz siedzi przez chwilę w osłupieniu, w końcu mówi:
– Ale wie pan, panie doktorze, ja też mam kiepską wiadomość dla pana. Nie stać mnnie, żeby w najbliższym czasie zapłacić panu rachunek.
– Dobrze- odpowiada doktor- w takim razie dam panu rok życia. -
-
Facet pojechał do swojej kochanki, by spędzić upojnie wieczór i zdumiał się, kiedy spostrzegł, że jest już 3 nad ranem.
– Mój Boże! – wykrzyknął – Moja żona mnie zabije!
Nie wiedząc, jak to jej wyjaśnić zadzwonił do niej podekscytowany:
– Kochanie, dzięki Bogu! – zaczął – Nie płać okupu, udało mi się uciec! -
Zrobił wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać.
Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska. Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała, Stąd brak światła i węgla. Ale system działa!
-
Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból.
– Gdzie panią boli? – pyta się lekarz.
– Wszędzie – odpowiada kobieta.
– Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
– Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
– O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
– O tu też mnie boli – mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
– Czy Pani jest naturalną blondynką?
– Tak.
– Tak myślałem – kontynuuje lekarz – ma pani złamany palec. -
-
– Mały Jasio pyta mamy:
– Mamo, po co ty się malujesz?
Żeby ładnie wyglądać.
– A kiedy to zacznie działać? -
Kobieta chwali się sąsiadce:
– Doprowadziłam do tego, że mój mąż pali tylko po dobrym obiedzie.
– To pięknie! Kilka papierosów rocznie nikomu nie zaszkodzą…