Policjant podchodzi i mówi:
– gratuluję, jest Pan tysięczną osobą, która przejechała po naszej nowej autostradzie. Dostaje Pan milion złotych. Co Pan zamierza zrobić z taką sumą?
– może w końcu zrobię prawo jazdy – mówi facet.
– nie słuchajcie go, on zawsze gada głupoty, kiedy jest pijany – wtrąca się żona.
W tym momencie na tylnim siedzieniu budzi się dziadek i mówi:
– a mówiłem wam, że kradzionym samochodem daleko nie zajedziemy.
-
-
-
Wraca nawalony gość do domu.
Wchodzi. W domu ciemno.
– Zośkaaa! Weźź jushhhh zacznijjj drzeeeć mooordeee na mnieee, bo dooo łóżkaaa nieeee trafieee! -
Przychodzi facet do lekarza na szczepienie i mówi:
– Panie doktorze, a czy może być w pupę?
Na co lekarz odpowiada mu:
– Może, ale najpierw szczepionka. -
Małżeństwo z niedużej, popegeerowskiej wsi wygrało wycieczkę do Paryża.
All inclusive oczywiście. Po powrocie wszyscy sąsiedzi zebrali się, aby wysłuchać wrażeń. Wycieczkowicze opowiadają jeden przez drugiego:
– Słuchajcie, w samolocie business class, szampan, kawior, co tylko dusza zapragnie… Na miejscu limuzyna z kierowcą do dyspozycji dwadzieścia cztery godziny na dobę… A hotel jaki!! Pięć gwiazdek… Apartament, wyro to prawie jak lotnisko… A żarcia ile!! I co tylko dusza zapragnie… A łazienki to takiej nie widzieliśmy nigdy!! Wanny, prysznice, jaccuzi!! Aż nie mogliśmy się soboty doczekać, żeby się wykąpać… -
-
Sahara. Pięćdziesiąt stopni Celsjusza.
Przez piaskowe wydmy pełzną dwie ledwo żywe jaszczurki. Mimo upału jedna z nich ciągnie za pasek wielką strzelbę, a druga plecak. Dochodzą do oazy, w środku której stoi stara, kamienna studnia z przybitą drewnianą tabliczką z napisem ”czarodziejskie źródełko”. Jaszczurki wpatrują się przez chwilę w arabski tekst:
– Napluję do środka. – mówi ta ze strzelbą.
– Cholera Józek, – złości się druga – nie wystarczy Ci, że rano nasrałeś do lampy Dżina? -
Rolnik pyta rolnika- jąkałę:
-Dużo masz królików?
-Trzy… trzy… trzysta…
-Nieźle! Aż trzysta?
-Trzy sta… sta… re… i dw… dwaaa młode! -
Są ludzie, którzy niosą w sobie szczęście
W ich otoczeniu czuję się dobrze.
Przy nich dostaję zastrzyku energii i jestem gotów przenosić góry.
Kiedy mam ich obok siebie, to wszystko staje się kolorowe, a życie nabiera sensu!
Ale moja żona nazywa ich pijakami… -
-
W szpitalu świeżo upieczony ojciec robi ze wszystkich stron zdjęcia swego potomka, mruczy przy tym pod nosem:
– Kumple będą mi jego zazdrościć, po prostu świetny, no super…
Podchodzi położna:
– Ooo! Pierwsze dziecko?
– Nie, trzecie, ale niech pani zobaczy mojego nowego smartfona czy nie jest super?! -
Idzie ślimak pod górkę i śpiewa:
– Za rok, może dwa.
Spotyka drugiego ślimaka, który schodząc z góry i nuci:
– Czterdzieści lat minęło. -
Jak brzmi definicja wojskowa kałuży?
– Jest to niewielki zbiornik wodny o małym znaczeniu strategicznym…
-
-
Dzwoni telefon. Mała dziewczynka odbiera:
– Halo?
– Cześć kochanie, jest mamusia?
– Jest.
– A co robi?
– Jest z jakimś facetem w sypialni.
– To powiedz jej, że ja wcześniej wyszedłem z pracy i już wracam.
Dziewczynka odeszła od telefonu, powtórzyła wszystko mamie i wróciła do telefonu.
– Powiedziałam.
– I co mama zrobiła?
– Najpierw ten facet, z którym była przestraszył się i wyleciał za okno. Potem mama krzyknęła ”kochanie zaczekaj” i też wyleciała przez okno i wpadła plackiem do pustego basenu.
– Basenu? A to pomyłka! My nie mamy basenu.