Jedna z nich mówi:
– Widzisz ten las?
Na to druga odpowiada:
– Nie. Drzewa mi zasłaniają…
-
-
Jasiu pyta się ojca:
– Tato, ile kilometrów ma Nil?
– Nie wiem.
– A kto to był Jan Henryk Dąbrowski?
– Nie wiem.
– A stolicą jakiego państwa jest Madryt?
– Jasiu nie męcz tatusia – prosi matka.
– Nie strofuj dziecka, kochanie. Jak się nie będzie pytał, to niczego się nie dowie. -
Para zakochanych spaceruje po parku:
– Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię!
– To znaczy?
– Hmm, a może przytul jak Abelard swa Heloizę…
– Czyli jak?
– Jak?! Jak?! Srak! Czytałeś k*rwa coś w życiu?
– Tak! Naszą Szkapę. Ugryźć cię w dupę? -
-
-
Małgosia dostała pierwszą miesiączkę
Nie wiedziała co zrobić i poszła z tym problemem do Jasia, i pokazuje mu, a Jasiu na to:
– Małgośka na mój gust to Ci jaja urwało. -
-
-
Do lekarza przychodzi kobieta.
W poczekalni zastaje mężczyznę.
– Czy pan jest ostatni? – Zagaduje.
– Nie proszę pani, taki ostatni to ja nie jestem! Widziałem gorszych!
– Ale czeka pan w kolejce?
– Nie, proszę pani, w poczekalni….
– Pytam, czy stoi pan na końcu.
– Skąd pani to przyszło do głowy? Stoję na nogach!
– Cham! – Woła zdenerwowana kobieta. – Niech mnie pan w d… pocałuje!
– Proszę pani… – Wzdycha mężczyzna. Ja tu przyszedłem po receptę dla żony, a nie żeby się z panią pieścić… -
-
Parskłem Śmiechłem Co to jest?
Hrabia czyta gazetę.
– Janie, czy tramwaje jeżdżą po dachach?
– No nie panie hrabio, tramwaje jeżdżą po szynach na ziemi.
– No to dlaczego tutaj napisali, że tramwaj zabił kominiarza? -
-
Facet rozwiązuje krzyżówkę, zacina się na jednym haśle, pyta dziewczyny:
– Mężczyzna o znikomych możliwościach seksualnych?
– Wiem, ale nie powiem.
– Dlaczego?
– Bo się obrazisz. -
Lekcja w szkole w czasach paleozoiku.
Nauczycielka wykuwa na kamiennej tablicy pytanie: Ile to jest 2+2? Wzywa do odpowiedzi Jasia. Ten nie zna odpowiedzi i zastanawia się. Nagle słychać straszny huk i unoszą się tumany kurzu. Nauczycielka pyta surowo:
– Dzieci! Kto rzucił ściągę?! -
Przesłuchanie policyjne na Grenlandii.
W pewnym momencie pytają Eskimosa:
– Co Pan robił w nocy z dwudziestego października na piętnastego marca?