– Mam ochotę na coś zielonego…
Żaba mu na to:
– No, no… to krokodyl ma przechlapane!
-
-
-
Gdzie był najostrzejszy pies w Polsce?
– U sołtysa w Wąchocku, jak zdechł to łańcuch jeszcze trzy dni szczekał.
-
Przyjeżdża na stację benzynową krasnoludek swoim malutkim samochodzikiem i mówi:
– Poproszę dwie kropelki benzyny.
A na to sprzedawca:
– I co, może jeszcze pierdnąć w oponki? -
-
Mieszkanie, środek nocy.
Włamywacz ubrany na czarno, na głowie kominiarka, budzi gospodarza:
– Kim pan jest?
– Włamywaczem
– Czemu mnie pan budzi?
– Chciałem pana o coś zapytać.
– Słucham.
*włamywacz oświetla latarką mieszkanie*
– Pan tak żyje? -
Co trzeba zrobić, żeby blondynka miała zajęcie na cały dzień?
– Włożyć ją do okrągłego pokoju i powiedzieć, żeby usiadła w kącie.
-
Więzień mówi do strażnika:
– Niech pan będzie dla mnie uprzejmy! Gdyby tu nie było takich jak ja, byłby pan bezrobotnym!
-
-
Wchodzi kowboj do salonu i krzyczy:
– Jak mi nie postawicie kolejki, to wypiję tą spluwaczkę!
Oczywiście zero reakcji … Bierze spluwaczkę i zaczyna pić. Klienci zaczęli go stopować:
– No dobra, daj sobie spokój!
– Postawimy ci kolejkę, tylko skończ!
– Przestań, bo mi niedobrze!
Co wrażliwszym zaczęło się już unosić … Kowboj skończył, otarł brodę, a reszta go pyta:
– Czemu nie przestałeś, jak cię prosiliśmy!
– Nie mogłem, bo było w całości. -
Ja i moja żona byliśmy szczęśliwi przez dwadzieścia cztery lata.
-Potem się poznaliśmy i się skończyło.
-
Jakie są trzy ulubione zwierzęta blondynki?
– Lis, jaguar i osioł.
Dlaczego?
– Futro z lisa w szafie. Jaguar w garażu. Osioł, co by na to wszystko pracował. -
-
Turyści w muzeum Ziemi oglądają kości dinozaura.
Jeden z nich pyta przewodnika:
– Może pan powiedzieć, ile lat mają te kości?
– 3 miliony, cztery lata i sześć miesięcy – pada odpowiedź.
– To jakaś podpucha?! – pyta turysta. – Skąd pan zna tak dokładny wiek?
– No cóż, kości dinozaura miały 3 miliony lat, kiedy zacząłem tu pracować, a to było cztery i pół roku temu. -
Spotyka się dwóch pijaczków, jeden narzeka:
– Kurczę, nawet w czasie urlopu myślę o robocie.
– A jak to się objawia?
– Wczoraj byłem na grzybach, a uzbierałem dwa kosze puszek.