– Zasłałem wam łóżko.
– Ależ nie trzeba było, dziękujemy bardzo.
– Dłobnostka.
-
-
Idzie Baca z baranem na wypas.
Nagle zauważa pijaną babę w krzakach, ale idzie dalej. Po chwili jednak:
-K**wa dawno się nie bzykałem, a co mi tam niech stracę.
Wydymał babkę, wraca zadowolony ale myśli dalej:
Ja poruchałem to i baran musi.
Baran przeleciał babę, już mają iść ale Baca chce jeszcze raz, no to znów się wraca.
Już ma ją dymać a babka:
-Nie ty ! Ten w kożuchu ! -
-
Koleś żali się kumplowi:
– Chciałbym kiedyś kochać się w najgorszy sposób z możliwych…
Drugi spuszcza wzrok i mamrocze:
– Spróbuj na stojąco w hamaku… -
-Jak to się stało, że więzień uciekł celi
– Miał klucz, panie naczelniku
– Komu go ukradł? Strażnikowi?
– Nie ukradł go, tylko uczciwie wygrał w karty. -
Blondynka w sklepie RTV:
– Czy czerń to kolor?
– Tak!
– A biały to też kolor?
– Tak!
– A jak mówię sąsiadom, że mam kolorowy telewizor, to mi nie wierzą. -
-
Czy oskarżony przyznaje się do winy?
– Nie, wysoki sądzie.
– Czy był pan kiedyś karany?
– Nie, wysoki sądzie. To była moja pierwsza kradzież. -
-
Przychodzi polityk do wróżki i mówi:
– Opowiedz mi o mojej przyszłości.
– Widzę, że jedziesz odkrytym, długim samochodem, a wokół samochodu setki tysięcy Polaków.
Donald się uśmiecha. Wróżka komentuje:
– Widzę, że ludzie są bardzo zadowoleni, stoją z flagami, krzyczą radośnie i mają szczęśliwe twarze.
– Kochają mnie … A czy ściskam im ręce?
– Nie.
– A dlaczego?
– Trumna jest zamknięta. -
-
Mąż do żony w mieszkaniu w wieżowcu:
– Wiesz, chodzą plotki, że listonosz miał romans ze wszystkimi kobietami z tego bloku z wyjątkiem jednej.
– Założę się, że to ta przykra pani Selfridge z piątego piętra. -
Nauczycielka pyta jasia:
– Jasiu dlaczego twoje wypracowanie jest bezbłędne?
– Bo akurat wtedy taty nie było w domu. -
Policjantowi urodziły się bliźnięta.
Gdy już dorosły, sąsiad pyta go:
– W jaki sposób rozróżnia Pan swoich synów?
– Zwyczajnie, po odciskach palców. -