Potężny jaskiniowiec podchodzi ze swym czteroletnim synkiem do stoiska z owocami i pyta:
– Ile kosztuje ten kosz bananów?
Sprzedawca spogląda na wielkie dłonie jaskiniowca i odpowiada:
– Jak dla pana, to trzy garście zębów mamuta.
– Czemu tak drogo?
– Niech stracę! Niech będą dwie garście.
– Biorę! – odpowiada jaskiniowiec i zwraca się do synka:
– Daj temu panu dwie garście zębów mamuta.
-
-
-
Policjant przychodzi do pracy spóźniony dwie godziny.
Szef się pyta:
– Dlaczego się spóźniłeś?
– A bo widzi szef dzisiaj rano zostałem ojcem!
– Gratuluje, chłopiec czy dziewczynka?
– A to będę wiedział dokładnie za dziewięć miesięcy. -
Przychodzi facet do jasnowidza:
-Widzę, że będziesz chodził. – mówi jasnowidz.
– Też mi przepowiednia! Chodziłem, chodzę i będę chodzić. – odpowiada oburzony facet wychodząc za drzwi.
Kiedy znalazł się na ulicy, rozglądając się dookoła mówi do siebie pod nosem:
– O kurde, ktoś mi podprowadził samochód. -
-
Żona pyta swojego męża:
– Kochanie jesteś pewny?
– Czego?
– No, że w czasie meczu telewizor zużywa o siedemdziesiąt procent mniej prądu niż podczas serialu. -
Wsiada pijany facet do taksówki.
Kierowca zaczyna rozmowę.
– Gdzie pana zawieść?
– No ale o co chodzi? – pyta pijak.
– Panie … Pytam gdzie zawieść?
– No ale o co chodzi?
– Jestem kierowcą i pytam pana: Gdzieee panaaa zawieść?
– A ja jestem pasażerem i pytam: Aleee o cooo chodziii? -
Dwie blondynki wykonały wielki skok na bank
Zabrały z niego dwa duże worki. Podzieliły się nimi bez zaglądania, co zawierają. Po 5 latach złodziejki spotykają się przypadkowo.
– Co było w twoim worku? – pyta pierwsza.
– 3 mln złotych.
– Super! Co z nimi zrobiłaś?
– Kupiłam dom, samochód, podróżowałam po świecie. A co było w twoim worku?
– Niezapłacone rachunki.
– I co z nimi zrobiłaś?
– Powolutku spłacam… -
-
Szef do pracownika:
– Mam dla Ciebie zadanie.
– Słucham?
– Wejdź na stronę praca.pl.
– Wszedłem.
– A teraz szukaj sobie nowej pracy. -
Nie próbujcie tłumaczyć Chuckowi Norrisowi słowa "aerodynami
Nie zrozumie. Nie żeby był tępy, po prostu powietrze jak dotąd nie odważyło się stawiać mu oporu.
-
Trzech studentów z Danii:
Lars, Larsen i Larsoden pojechało na Erasmusa do Czech.
Czechom jednak Duńczycy bardzo się mylili i nigdy nie wiedzieli który jest który.
Czesi więc postanowili czytać ich nazwiska od końca… -
-
Jasiu spotyka stonogę i mówi:
– czemu nie byłaś na lodowisku?
– bo zanim założyłam łyżwy przyszła wiosna -
Studencie! Doprowadź do chaosu w swojej okolicy!
Poczekaj, aż kiedyś zauważysz młodych, pracujących robotników drogowych .
Zadzwoń na policję i powiedz, że grupa studentów, przebranych za robotników robi dziury na ulicy – z powodu zakładu.
Potem podejdź do robotników i powiedz im, że jacyś studenci, przebrani za policjantów będą próbowali ich aresztować.
Usiądź, obserwuj i baw się.. :-))