– Gdybyś obudził się w lesie z podrapanym i wysmarowanym wazeliną tyłkiem, powiedziałbyś komuś?
– Ależ nie – odpowiada facet.
Nieznajomy dalej pyta:
– Gdybyś zauważył, że masz w swoim tyle gume, powiedziałbyś komuś?
– Jasne, że nie – odpowiada facet.
– Chcesz jechać na kemping? – pyta się nieznajomy.
-
-
-
Edek, Tadek i ich żony pojechali na camping.
Edek i Tadek spali w jednym namiocie, a ich żony w drugim. O trzeciej nad ranem Tadek budzi się i woła:
– Niewiarygodne!
Edek się zbudził.
– Co się dzieje? – pyta Edek.
– Muszę iść do namiotu dziewczyn, do mojej żony!
– Po co?
– Na se*s! Obudziłem się z największym, jakiego miałem w całym życiu!
Po chwili Edek mówi:
– Chcesz żebym poszedł z tobą?
– Do diabła, nie! Dlaczego?
– Bo w ręku trzymasz mojego… -
Siedmioletni chłopczyk wraca ze szkoły.
Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybę i mówi:
– Wsiadaj do środka, dam Ci 10 zł i lizaka.
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje:
– No wsiadaj, dam Ci 20 zł, lizaka i chipsy.
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku. Samochód powoli jedzie za nim:
– No nie bądź taki! Moja ostatnia oferta: 50 zł, chipsy i cola.
– Oj, odczep się tato. Skoro kupiłeś multiple, to musisz z tym żyć. -
-
Idzie niedźwiedź przez łączkę i widzi zajączka.
– Te, zając, skocz po papierosy!
– Odp****** ty **** taki owaki ! Ty ****** !
Niedźwiedź przestraszył się i poleciał szybko do domu.
– Stara! Włącz radio, chyba znowu rewolucja! -
– Oj, pani Heleno, jak ja pani pragnę!
– I co z tego? A ja bym chciała sukienkę i perfumy!
– Chce mnie pani naciągnąć na prezent?
– A pan mnie na seks?
– I co?
– I nic. Leżymy jak dwoje idiotów – ja bez sukienki, pan bez seksu. -
Siedzą partyzanci w ziemiance, nagle słychać stukanie do drzwi.
– Kto tam?
– To my partyzanci – słychać zza drzwi.
– A ilu was?
– Zwei und zwanzig. -
-
Jasiu marudzi ojcu:
– Tato ja chcę na sanki!
– Jestem zmęczony – odpowiada ojciec – Nie ma mowy.
– Tatusiu chodź! Wszystkie dzieci chodzą na sanki.
Po dziesięciu minutach ojciec się poddał i poszedł z synem na sanki.
Minęło pół godziny a dziecko znowu marudzi:
– Tato chodź do domu, ja już nie chcę, już nie pójdę więcej na sanki, ale chodź do domu.
– Nie gadaj tyle, tylko ciągnij! -
Jaka rozpiętość skrzydeł ma bocian?
– 3 m.
– A jaka rozpiętość skrzydeł ma bocian jak leci nad Wąchockiem?
– 1,5 m, bo jednym skrzydłem zakrywa sobie oczy. -
Jeden kolega żali się drugiemu.
– Ostatnio pożyczyłem znajomej pieniądze na operację plastyczną twarzy, ale do dzisiaj mi nie oddała.
– To ją znajdź!
– Chciałbym, ale nie wiem jak ona teraz wygląda? -
-
Mąż jak co roku dostał na urodziny skarpety od żony.
Wkurzył się i powiedział:
– Na kolejne urodziny chcę coś błyszczącego, srebrnego i co dochodzi do setki w trzy sekundy.
Na kolejne urodziny, żona kupiła mu wagę. -
Wiesz, mamo, Kazio wczoraj przyszedł brudny do szkoły i pani go wysłała do domu!
– I co pomogło?
– Tak, dzisiaj cała klasa przyszła brudna.