– Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić do tak małego pokoju?!
– Ależ proszę pani, jedziemy na razie windą.
-
-
-
Niech oskarżony powie, jak zmarła pana pierwsza żona.
– Zatruła się grzybkami.
– A druga żona?
– Zatruła się grzybkami.
– A trzecia?
– Utopiłem ją.
– Dlaczego?
– Nie lubiła grzybków. -
Piątkowa noc, po meczu – mąż wraca pijany z knajpy dwie godziny później niż zwykle.
– Co, knajpę przesunęli dalej? – ironizuje żona.
– Nie – bełkocze małżonek – poszerzyli ulicę. -
-
Po imprezie trzy laski wracały do domu, lecz po drodze zachciało im się siku.
Z braku lepszego miejsca udały się na cmentarz i tam załatwiły. Następnego dnia w ich mężowie w pracy:
– Ty Jacek jak tam twoja żona wróciła po imprezie??
– Daj spokój była tak pijana, że musiałem ją przynieść z trawnika do domu.
– Moja nie dość że była pijana to jeszcze wróciła bez majtek. Zdzisiek a twoja??
– Panowie szkoda gadać. Nie dość że była pijana i bez majtek, to jeszcze w tyłku miała wstążkę z napisem „My chłopcy z Sosnowa nigdy cię nie zapomnimy”. -
Pani od biologii pyta Jasia:
– Jasiu wymień mi pięć zwierząt mieszkających w Afryce.
Na to Jaś:
– Dwie małpy i trzy słonie. -
Kobieta pyta się lekarza:
– Jakie ćwiczenia powinnam wykonywać, żeby schudnąć?
– Kręcić głową w prawo i w lewo.
– Ile razy? –
– Zawsze, kiedy panią czymś częstują. -
-
Płynie łódką niewidomy i jednoręki.
Jednoręki wiosłuje zawzięcie, aż tu nagle na środku jeziora, wiosło wypada mu z jedynej ręki i mówi:
– No tośmy, ku*wa, dopłynęli.
No i niewidomy wysiadł. -
Dwie blondynki w ciemnym pokoju. Nagle jedna mówi:
– Popatrz! – i zapala światło, po czym zaraz je wyłącza.
Druga na to:
– Gdzie ono teraz jest?
Pierwsza otwiera lodówkę i mówi:
– Ale ty głupia jesteś, przecież tu się schowało… -
BMW, dresiarz, łokieć przez okno
w drugiej ręce papierosek i kierownica, w podłokietniku otwarte piwo, jedna laska robi mu loda, druga z tylnego siedzenia masuje kark. Nagle dzwoni komórka. Dresiarz mówi:
– E, lachociągi, wyjmij która no fona ze schowka, co mam kasę na mandaty przetracić?! -
-
Rozmawiają dwie blondynki:
– Och, macie nowy stół!
– Tak, wczoraj mąż przyniósł od stolarza.
– Masz dobrego męża. Mój był wczoraj w konserwatorium i nie przyniósł do domu żadnej konserwy. -
Niedźwiedź, wilk, lis i osioł wpadli do ogromnego dołu z którego nijak nie mogli się wydostać.
Kombinowali na wiele sposobów, ale żaden z nich nie okazał się być skutecznym. Po tygodniu zaczął im doskwierać głód, więc niedźwiedź, wilk i lis postanowili zjeść osła.
-Słuchaj osioł, taka sprawa sorki, ale żeby przeżyć musimy cię zjeść.
-Rozumiem panowie, takie jest prawo natury, ale…mam ostatnią prośbę…byłem niedawno w salonie tatuażu i na dupie mam wytatuowany jakiś napis, chciałbym wiedzieć jaki.
Niedźwiedź, lis i wilk spojrzeli na siebie…
-Ok osioł, pokazuj.
Osioł wypiął dupę, reszta pochyliła się nad nim… a tu nagle osioł jak nie wyskoczy w górę i pach, pach, pach, trzema potężnymi kopniakami poczęstował oprawców. Lis i wilk padli trupem od razu a niedźwiedź z powybijanymi zębami i wstrząśnieniem mózgu leży w kałuży krwi i myśli…
-O ja pierdolę jaki ze mnie debil, po c**j ja się pochylałem jak i tak czytać nie umiem…