– Panie Kowalski, ja już nie mam do Pana siły! Wszystko Pan robi wolno – wolno pracuje, wolno mówi. Czy jest do cholery jakaś rzecz, którą robi Pan szybko?
– Tak, szybko się męczę.
-
-
-
Kłótnia dwóch przedszkolaków:
– A mój tata ma wieżę stereo!
– A moja mama też ma! – rewanżuje się dziewczynka.
– A mój tata ma kabrioleta! – dodaje.
– A moja mama też ma!
– A mój tata ma siusiaka!
– Aaaa moja mama też!
– Jak to przecież twoja mama nie może mieć siusiaka?!
– Ma w szufladzie! -
– Coś taka wkurzona?
– Mężowi na urodziny kołowrotek kupiłam do wędki.
– No to chyba się ucieszył? Twój stary co weekend z kolegami przecież na ryby jeździ. Nie spodobał mu się?
– Gorzej. Zapytał co to jest. -
-
Dostałem wiadomość od żony:
„Czas zakończyć ten związek, to nie ma przyszłości. Zrywam z Tobą”.
Nawet mi ulżyło, gdy po chwili dostałem wiadomość: „Przepraszam, zły numer”. -
Rozmawia dwóch kumpli pracujących w helpdesku.
– Kojarzysz tę nową sekretarkę?
– Ta blondyna?
– Tak, skserowała dzisiaj pustą kartkę w stu egzemplarzach. Zgadnij dlaczego?
– Karmiła drukarkę?
– Nie.
– Powiedziałeś jej, że ksero jest ok, tylko mamy toner sympatyczny?
– Nie.
– Poddaję się.
– Szef poprosił ją o sto czystych kartek i nie chciało jej się ręcznie liczyć.
– Muszę przyznać, dobrze rozegrane. -
Konduktor wchodzi do pociągu.
Na jego widok dwóch młodych ludzi zaczyna uciekać na koniec pociągu. Konduktor za nimi. Dobiegają do ostatniego wagonu. Kontroler dogania ich i mówi:
– Dzień dobry, bileciki do kontroli.
Pasażerowie podają bilety. Konduktor sprawdza i ze zdumieniem stwierdza, że są w porządku. Pyta pasażerów:
– Dlaczego uciekaliście?
– A dlaczego pan nas gonił? -
-
Dziadek parkuje starego rzęchowatego maluszka pod sejmem.
Wyskakuje ochroniarz:
– Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest sejm, tu się kręcą posłowie i senatorowie!
Dziadek na to: – Ja się nie boję, mam alarm. -
W kawiarni siedzą dwie babcie klozetowe i plotkują.
Przechodzi obok nich elegancki pan i jednej z nich kłania się uchylając kapelusza.
Druga z podziwem w głosie:
– Ach, Maria! Znasz go?
– Tak, znam. Srywa u mnie… -
Kochanie, nie smakuje ci ten bigos?
Zrobiłam specjalnie na dzisiejszy wieczór. Tak pysznie pachnie!
– Smakuje, ale… nie wiem, jak ci to powiedzieć – ludzie zwykle do kina noszą popcorn? -
-
Spotykają się dwie przyjaciółki:
– Jak tam zdrowie, Bożenko?
– Lepiej nie pytaj, głowa boli, korzonki, wrak człowieka po prostu!
– Ciekawe. Wczoraj widziałam jak wieczorem od Ciebie wychodził Jacek, dzisiaj rano Andrzejek… Nie powiesz mi, że TV oglądaliście…
– Co za ludzie! Co za ludzie! Tylko jeden organ zdrowy, a jeszcze zazdroszczą… -
Poniedziałek rano, szef:
– Co masz takie czerwone oczy, piłeś?
– Nie! Płakałem cały weekend, bo brakowało mi pracy!