Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Trzej przyjaciele zginęli w wypadku samochodowym i zostali wysłani do nieba na próbę.

    Aby móc tam zostać, musieli odpowiedzieć na pytanie:
    – Co byś chciał usłyszeć od bliskich leżąc w trumnie?
    Pierwszy odpowiada:
    – Ja chciałbym usłyszeć jaki był ze mnie dobry doktor, mąż, ojciec i przyjaciel.
    – Ja to bym chciał, aby mówiono o mnie, że byłem dobrym nauczycielem, ojcem, mężem i przyjacielem – mówi drugi.
    Na to trzeci:
    – A ja to chciałbym, aby ktoś powiedział: patrzcie on się jeszcze rusza.

  • Baco, co robicie żeby wam wilk owiec nie porwał?

    – Ano stucek takich zem je ponaucał.
    – Jakich sztuczek, baco?
    – Naucyłech je, ze jak wilka wyczujom, to majom po całej łące jak te kangury skakać. Cały rok je ucyłem!
    – Dość oryginalny pomysł.
    – Potem mają się jedne drugim kolejno na grzbiet wdrapać, coby utwozyć takom wielką górę. Dwa lata treningu!
    – Niesamowite.
    – A na samej górze jedna owiecka umie tak przednimi kopytkami jedno o drugie stukać, że snopy iskier krzesze.
    – Nie do wiary! I co, skutkuje?
    – A nie wiem, w tych lasach nie ma wilków.

  • Do szkoły podstawowej przychodzi prezydent

    Pozwala dzieciom na zadawanie pytań. Zgłasza się mały Michaś.
    – Ja mam trzy pytania:
    Po pierwsze:
    – Jak się pan czuje po wygraniu wyborów, które pan sfingował?
    Po drugie:
    – Czy nie uważa pan, że zakazanie Parady Równości było zamachem na polską demokrację?
    Po trzecie:
    – Czy to prawda, że chce pan przejąć całą władzę w Polsce?
    Pan prezydent zaczął się namyślać, gdy wtem zadzwonił dzwonek. Po przerwie dzieci wróciły do klasy, usiadły, Piotruś podniósł rękę.
    – Ja mam pięć pytań do pana prezydenta.
    Po pierwsze:
    – Jak się pan czuje po wygraniu wyborów, które pan sfingował?
    Po drugie:
    – Czy nie uważa pan, że zakazanie Parady Równości było zamachem na polską demokrację?
    Po trzecie:
    – Czy to prawda, że chce pan przejąć całą władzę w Polsce?
    Po czwarte:
    – Dlaczego dzwonek na przerwę zadzwonił dwadzieścia minut wcześniej?
    I po piąte:
    – Co się stało z małym Michasiem?

  • Mama mówi do Jasia:

    -Jasiu, idź mi kup biustonosz, ale taki, żeby dobrze na mnie leżał!
    – Dobrze mamo, pójdę.
    Jasiu powtarza sobie biustonosz, biustonosz, aż w końcu potknął się o kamień i mówi:
    – Co ja miałem kupić? A, już wiem, listonosz!
    Przychodzi do sklepu i mówi:
    – Poproszę listonosza.
    – Ale listonosz jest na poczcie.
    Jasiu przychodzi na pocztę i mówi:
    – Poproszę listonosza.
    – A jakiego?
    – Obojętnie, byleby dobrze na mamie leżał!

  • Przechwalają się trzej mali jaskiniowcy:

    – Mój ojciec ma na głowie tyle włosów, że gdy chodzi po jaskini, to zamiata nią wszystkie pajęczyny – mówi pierwszy.
    – A mój ojciec – mówi drugi – Ma taką długą brodę, że gdy chodzi po jaskini, to zamiata nią wszystek kurz z ziemi.
    – To jeszcze nic – mówi trzeci. – Mój ma takie długie wąsy że jak gdzieś idzie, to mamuty muszą go mijać na odległość stu metrów!

  • ParskłemParskłem

    Spotykają się dwaj starzy koledzy z wojska.

    – Chodź do mnie na wódeczkę! – proponuje pierwszy.
    Po kilku minutach wchodzą do mieszkania, a tu żona gospodarza bierze ścierkę i zaczyna okładać nią męża i jego kolegę!
    – Nic się nie martw, napijemy się u mnie – proponuje drugi.
    Wchodzą do mieszkania drugiego kolegi. Żona gospodarza wita obu panów nisko się kłaniając i zaprasza do środka. Teściowa pomaga zdjąć palta i wiesza je w szafie. Obie szybko podają kanapki i wódeczkę.
    – Stary, nie mogę uwierzyć własnym oczom! Jak ty je sobie wychowałeś!?
    – Widzisz… Jestem sędzią piłkarskim. Kiedy trzy dni temu kot teściowej nie chciał mi ustąpić miejsca na kanapie, pokazałem mu żółtą kartkę. Nie usłuchał, więc drugiego dnia pokazałem mu czerwoną kartkę. I to nie pomogło, więc wczoraj zlałem go na kwaśne jabłko i wyrzuciłem przez okno.
    – Co to ma wspólnego z twoją żoną i teściową?
    – Żona ma już żółtą kartkę, a teściowa czerwoną.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.