– Nie skacz… Pomyśl o Twoim ojcu.
– Nie mam ojca! Skoczę!
– Pomyśl o Twojej matce, będzie za Tobą płakać…
– Matka odeszła dwa lata temu! Skoczę!
Negocjator cały czas prosi go, by nie skakał… Wymienia braci, siostry, dalszą rodzinę… W końcu odwołuje się do religii.
– Jesteś chrześcijaninem?
– Tak.
– To pomyśl o Niepokalanej Matce Boskiej…
– A kto to jest?
– Skacz durny protestancie, zasłaniasz ludziom widok na Nowy Jork!
-
-
Przychodzi facet do lekarza:
– Jak się objawiają Pańskie zaniki pamięci?
– Ciągle zapominam, że mam teściową! -
Samotny, zdesperowany samiec żaby dzwoni na anonimową linie porad psychologicznych i pyta się doradcy jak będzie malować się jej najbliższa przyszłość.
– Spotka Pan piękną, młodą atrakcyjną dziewczynę , która będzie chciała wiedzieć o panu wszystko.
– To wspaniale!! Spotkam ją na jutrzejszej zabawie? – kumka zachwycony
– Nie. – odpowiada głos w słuchawce – Na zajęciach z biologii. -
-
-
Przychodzi mama Jasia do biura pośrednictwa pracy, żeby synowi robotę jaką załatwić:
– Pani, nie byłoby dla Jasia jakieś roboty, bo pije chłopak i pije….
– A co Jasiu potrafi?
– No murować umie, podstawówkę skończył…
– A to mamy: murarz, 4000 na rękę…
– Pani kochana! Toć przecież Jasiu cały czas będzie chodził pijany, jak tyle pieniędzy zarobi… A za mniej coś nie ma?
– No jest jeszcze – pomocnik murarza, 3000 na rękę ….
– No ale 3000? To przecież będzie pił i pił… A tak za 600-700 złotych to coś by się nie znalazło?
– 600-700… Hmmm… To by Jasio musiał studia skończyć.. -
Rozmawia dwóch muzułmanów.
Jeden stary, doświadczony imam i drugi młodziak, który ma właśnie brać ślub, ale nie ma pewności co do dziewictwa swojej przyszłej żony. Pyta więc starca jak to sprawdzić.
– Musisz użyć najlepszego, sprawdzonego islamskiego sposobu określania dziewictwa
– Znaczy się co?
– Weź czerwoną farbę, niebieską farbę i szpadel.
– Farby, szpadel? Ale po co?
– Przed nocą poślubną malujesz sobie jedno jajo na niebiesko, drugie na czerwono i kładziesz szpadel obok wyra. Jak przyjdzie i powie „To najdziwniejsze jaja jakie w życiu widziałam” to za****dol jej w łeb szpadlem. -
-
Żona wraca do domu po dniu pracy. Mąż pyta:
-Kochanie, jak było w pracy?
-Stresujący dzień. Wyj*bali mnie.
-Czyli co, od jutra idziesz szukać nowej pracy?
-Nie muszę, awans dostałam -
U wróżki:
– Biada, panie, widzę straszne rzeczy! Zostanie pan poćwiartowany, a pańska skóra …
– Na Boga! Przecież mi pani wróży ze skórzanej rękawiczki. -
-
-
Przychodzi mrówka do krawca i mówi:
– Jest nitka?
– Jest!
– Całe dwa cm proszę!
– Zapakować???
– Nie! Powieszę się na miejscu! -
-
Przychodzi student na stołówkę:
– Poproszę dwie parówki.
Z głębi słychać głosy:
– Bogaty, nadziany.
– I osiem widelców. – dodaje.