Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Amerykańscy turyści wybrali się na spacer do rosyjskiego lasu.

    Pech chciał, że spotkali niedźwiedzia. Wrzask, panika, rzucają się do ucieczki. Niedźwiedź za nimi.
    Nieopodal, na polance biesiaduje grupa Rosjan. Kocyk, wódeczka, zakąska, flaszeczki chłodzą się w strumyku. Pełna kultura, nie wadzą nikomu.
    Nagle na polanę wpada wrzeszcząca zgraja i przebiega przez środek pikniku. Kocyk zdeptany, wódka rozlana – granda! Rosjanie gonią więc intruzów i spuszczają wszystkim wpiernicz.
    Już trochę uspokojeni wracają na miejsce imprezy. Jeden zauważa mimochodem:
    – Ten w futrze to nawet nieźle się naparzał…

  • Przychodzi Polak do sklepu w Anglii.

    – Poproszę piłkę.
    – I don”t understand – rozkłada ręce angielski
    sprzedawca.
    – No piłkę, okrągłą, jak globus, piłkę – tu Polak gestykuluje.
    -Please, say it in English… – sprzedawca jest bezradny.
    – Piłka! Mecz! Futbol! – Polak próbuje różnych języków.
    – Futbol? Oh, yes, a BALL! – na twarzy Anglika gości uśmiech.
    – NO! Nareszcie! A teraz powoli: do metalu…

  • Generał wizytuje dywizje Czerwonych Beretów.

    Przechadza się przed najlepszym batalionem, wymachując szpicruta. Widząc u jednego z żołnierzy niedopięty guzik, uderza go w brzuch i pyta:
    – Bolało?
    – Nie
    – Dlaczego?
    – Bo jestem z Czerwonych Beretów!
    Zadowolony z odpowiedzi generał daje żołnierzowi tydzień urlopu. Idąc dalej zauważa żołnierza z rozwiązanym butem. Uderza go w brzuch i pyta:
    – Bolało?
    – Nie
    – Dlaczego?
    – Bo jestem z Czerwonych Beretów.
    – Dać mu odznakę wzorowego żołnierza! – rozkazuje generał.
    Dochodząc do końca szeregu generał spostrzega w rozporku żołnierza wystającego ch*jka. Uderza w niego szpicruta i pyta:
    – Bolało?
    – Nie
    – Dlaczego?
    – Bo to nie mój, tylko kolegi z drugiego szeregu!

  • W starej wieży na pustkowiu siedzą sobie nocą trzy wampiry i grają w karty.

    Noc mija, a oni robią się głodni. Jeden mówi:
    – Grajcie we dwóch, ja idę coś wrzucić na ruszt.
    Długo to nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią.
    – Znacie te wioskę na południe stąd?
    – Tak.
    – No, to już jej nie ma. Wyssałem ich co do jednego.
    Drugi wampir wstaje:
    – Dobra, teraz wy grajcie, a ja napełnię żołądek.
    Długo to nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią.
    – Znacie to miasteczko na zachód stąd?
    – No.
    – Nikt już tam nie mieszka.
    Trzeci wampir wychodzi, rzucając w drzwiach:
    – Teraz ja. Niedługo wracam.
    Wraca jeszcze szybciej, niż tamci. Ociężale wchodzi do komnaty.
    Twarz cała we krwi.
    – A ty gdzie byłeś?
    – Nigdzie. Wyje*ałem się na schodach.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.