– A widział pan na mnie kiedyś cokolwiek brzydkiego?!
– Owszem, prezesa.
-
-
-
Mama usypia Jasia i śpiewa mu kołysankę.
Jedną, drugą, kolejną. W końcu Jasio ciężko wzdycha:
– Mamo, pozwolisz mi zasnąć, czy będziesz dalej śpiewać? -
Facet starał się na kolei o pracę dróżnika.
Jego przyszły szef postanowił przeprowadzić mały test.
– Co by pan zrobił, gdyby się pan zorientował, że dwa pociągi jadą po jednym torze w swoim kierunku? – zapytał.
– Przekierowałbym jeden z nich na inny tor.
– Co jeśli nastawnia by się zepsuła?
– Zadzwoniłbym do najbliższej stacji żeby powiadomili prowadzących pociągi.
– Co jeśli telefon byłby zepsuty ?
– Wtedy pobiegłbym po wujka Leona.
Pytający trochę się zdziwił, ale zapytał:
– A w czym pomógłby wujek Leon?
– W niczym, ale jeszcze nigdy nie widział zderzenia pociągów. -
Trzech skazanych w drodze do więzienia.
Każdemu z nich pozwolono zabrać jedną rzecz, która pomoże mu zabić czas podczas odbywania kary.
W autobusie jeden wyciągnął pudełko farb i stwierdził, że zamierza malować co tylko będzie mógł.
Drugi wyjął talię kart i powiedział, że będzie mógł stawiać pasjansa, grać w pokera i wiele innych gier.
Trzeci skazany siedział cicho i uśmiechał się pod nosem.
Pozostali dwaj zauważyli to i zapytali, dlaczego jest z siebie taki zadowolony, co ze sobą zabrał.
Facet wyjął paczkę tamponów i uśmiechnął się. Dwaj pozostali nie mogąc pojąć o co chodzi, zapytali co zamierza z nimi zrobić.
Na to on, wskazując na pudełko, powiedział:
– Według tego co tu napisali będę mógł jeździć konno, pływać i jeździć na rowerze. -
-
W księgarni klient mówi do sprzedawcy:
– Proszę doradzić mi jakiś fajny kryminał.
– Mam taki w sam raz dla pana! – sprzedawca czyta tytuł: „Zabójca jest fryzjerem”.
– Przecież tytuł zdradza wszystko!
– No nie do końca, bo akcja toczy się na corocznych Mistrzostwach Świata we Fryzjerstwie, które zgromadziły 1500 uczestników. -
Pogrzeb multimilionera.
W orszaku pogrzebowym skromnie ubrany Jasiu zalewa się łzami i głośno lamentuje.
– Czy nieboszczyk był Twoim krewnym?
– Nie, nie był krewnym – odpowiada łkając Jasiu – dlatego płaczę! -
Początkujący myśliwy przed swoim pierwszym polowaniem pyta gajowego:
– Dlaczego naszych naganiaczy nie ma tak długo?
– Żegnają się ze swoimi rodzinami! -
-
Idzie sobie zajączek przez las i pali papierosa.
Widzi to krowa i mówi:
– Taki mały a już pali.
A zajączek na to:
– Taka duża, a stanika nie nosi! -
Do wytwórni pasztetów przyjechała kontrola z sanepidu.
Inspektor pyta:
– Czy ten pasztet z zająca jest naprawdę z zająca?
– Tak, ale prawdę mówiąc dodajemy jeszcze koninę.
– A w jakich proporcjach?
– Pół na pół… Jeden zając, jeden koń. -
Para poznała się przez Internet
Umawia się na pierwszą randkę. Facet pyta kobietę:
– Jak cię rozpoznam?
– No przecież wiesz, metr sześćdziesiąt pięć wzrostu, pięćdziesiąt cztery kilogramy wagi, będę w niebieskich dżinsach.
– Świetnie. Ja będę miał próbnik kolorów, miarkę i wagę. -
-
Spotykają się dwa rekiny:
– Wspaniała uczta. Niedaleko zatonął statek z wycieczką puszystych!
– Ja mam dość. Tydzień temu trafiłem na statek z emerytami. Do tej pory odbija mi się medalami!