– Ty, Józek, tej nocy śniła mi się twoja żona.
– No, co ona mówiła?
– Co miała mówić? Ona nic nie mówiła.
– Ty wiesz co? To nie była moja żona.
-
-
-
– Panie doktorze, proszę mi powiedzieć, ile będę żył?
– Ile ma pan lat?
– Trzydzieści pięć.
– Pije pan?
– Nie.
– Pali pan?
– Nie.
– A kobitki pan używa?
– Nie.
– Panie, to po diabła chcesz pan jeszcze dłużej żyć?! -
Marian, jak tam twoje życie sek*ualne?
– Jak na olimpiadzie!
– Wow! Rekordy bijesz? Złote medale?
– Nie. Raz na cztery lata. -
Podchodzi kolega do kolegi i pyta:
– Zgadzasz się na seks grupowy?
– A kto bierze udział?
– Ja, Ty i Twoja żona!
– Nie, nie zgadzam się.
– Ok, to Ciebie skreślam z listy. -
-
W pewnej miejscowości ktoś kradł kowalowi jabłka.
Ten ukrył się w sadzie i czekał na złodzieja. Gdy on wdrapywał się na drzewo, kowal jako chłop ze stali ścisnął złodziejaszka za jaja i rzekł:
– Kto ty?
Cisza… Ścisnął jeszcze mocniej i pyta:
– Kto ty!?
Cisza, więc ścisnął najmocniej jak tylko mógł i powiedział:
– Kto ty!?
– Jaśko!
– Jaki Jaśko? Bo jest Jaśko młynarz, Jaśko stolarz, Jaśko drwal…
– Jaśko niemowa… -
Rozmowa o pracę :
– Jakie ma Pan zalety ?
– Biorę sprawy w swoje ręce i zawsze wszystko załatwiam do końca!
– Ok, odezwiemy się do Pana.
– Nie. To ja się do Was odezwę… -
Zakład psychiatryczny.
Pacjent chodzi po korytarzu ze szczoteczką do zębów na smyczy. Podchodzi do niego lekarz i pyta:
– Jak się czuje pański piesek?
– Jaki pies? To przecież szczoteczka do zębów!
Lekarz biegnie do swych kolegów powiedzieć, że pacjent wyzdrowiał. W tym momencie chory zwraca się do szczoteczki do zębów:
– Te, Azor patrz, jak go wykiwaliśmy. -
-
Zebranie w dużej korporacji,
Menedżer projektu do zebranych pracowników:
– Zrobimy sobie burzę mózgów.
– A na czym to polega?
– Po prostu mówicie pierwsze rzeczy, jakie przyjdą wam do głowy…
– Sp****alaj! -
Król organizuje zawody łucznicze.
Łucznicy mają zestrzelić jabłko z głowy dziecka. Pierwszy łucznik strzelił i trafił prosto w jabłko i mówi:
– I’m Wilhelm Telm.
Strzela drugi i też trafia.
– I’m Robin Hood.
Trzeci strzela. Zeszło mu trochę z wymierzeniem celu, strzelił i trafił w sam środek głowy, i mówi:
– I’m Sorry. -
Kowalska opowiada przyjaciółce, że spotkała wróżkę:
– Obiecała mi wspaniałą pamięć albo wielki biust.
– I co wybrałaś?
– Wiesz, że nie pamiętam … -
-
– Ile biegów ma francuski czołg?
– Cztery wsteczne biegi i jeden do przodu – na wypadek, gdyby wróg pojawi się z tyłu.