Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Do oddziału banku w trakcie remontu wchodzi zdenerwowany klient i od drzwi już krzyczy na dysponenta:

    – Co to jest, co to ma znaczyć?!
    Pracownik banku nie wie co jest grane, jednak grzecznie podpytuje:
    – W czym mogę pomóc?
    – Co to za remonty i malowanie? Po jaką cholerę pomalowano cały budynek?
    Pracownik:
    – Dzięki temu nasza placówka wygląda ładniej, schludniej, aby nasi klienci czuli się lepiej.
    Klient:
    – Może i tak, tylko tam przy bankomacie miałem zapisany na ścianie numer PIN i za cholerę nie mogę teraz wypłacić!

  • Leci sobie duży pasażerski samolot.

    Spokojnie, bez ciśnień, pogoda ładna. Nagle podlatuje do niego wojskowy F16, którego pilotowi straszliwie się nudzi i zaczyna wk**wiać pilota dużej maszyny. Przelatuje nad nim, pod nim, jakieś beczki, korkociągi w niebezpiecznej odległości itp. Przy czym cały czas szydzi z pilota samolotu pasażerskiego:
    – Czym ty latasz? Stodołą? Patrz na to gościu. Zrobisz tak? Nie zrobisz! Mam lepszy samolot i nie ma czegoś takiego co potrafisz ty i Twoja maszyna, czego ja bym nie zrobił milion razy lepiej!
    Koleś w pasażerce coraz bardziej wnerwiony, po którejś tam sugestii by się żołnierzyk odstosunkował, w końcu proponuje:
    – OK, DeltaTangoCharlieCośTam. Teraz wykonam jeden myk, ale jak go nie powtórzysz – na dole stawiasz kolację, panienki, a na kadłubie swojego „odkurzacza” piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa?
    – Dawaj, misiu! Nie ma takiej opcji, żebyś wygrał, więc to Ty napiszesz ten tekst na swoim kadłubie, a wódeczka, panienki itp. na Twój koszt!
    – Uwaga, zaczynam, tylko się nieco odsuń.
    Pilot F16 czeka. Mija pół minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama, nic się nie zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa się w słuchawce:
    – Dobra, skończyłem.
    – A co to, k**wa, miało niby być?!
    – Byłem się odlać.

  • ŚmiechłemŚmiechłem ParskłemParskłem

    Są zawody kto najdłużej wytrzyma w wodzie.

    Pierwszy pan wytrzymał 1 min. i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
    – Trening, trening i jeszcze raz trening.
    Następny pan wytrzymał 2 min. i znowu wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
    – Trening,trening i jeszcze raz trening.
    Następny pan wytrzymał 3 min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on na to:
    – Trening…..
    Następny pan przyszedł, wchodzi do wody, 1 min. nic, 2 min. nic, 3 min. nic, po 4 minucie wychodzi ledwo oddycha, więc lekarze szybko podbiegli, ale na szczęście nic się nie stało. Wszyscy ludzie pytają jak on to zrobił? A on na to:
    – Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć!

  • Zostało trzech pacjentów w domu wariatów i postanowili ich wypuścić.

    Ale nie mogą ich przecież wypuścić bez powodu. Wymyślili więc sposób aby spytać się ich co by sobie kupili gdyby mieli tysiąc złotych. Wołają pierwszego i się pytają:
    – Co byś sobie kupił gdybyś miał tysiaka?
    – No, ja bym pojechał do Hiszpanii.
    To było normalne, więc go wypuścili. Drugiego się pytają:
    – Co byś sobie kupił gdybyś miał tysiaka?
    – No, ja bym sobie kupił rower górski.
    To też było normalne, więc go wypuścili. Trzeci wariat oglądał sobie dupę w lusterku. Dyrektor zadał mu to samo pytanie co pozostałym:
    – Co byś sobie kupił gdybyś miał tysiaka?
    A wariat odpowiada:
    – No, ja bym sobie kupił nową dupę, bo ta mi chyba pękła na pół.

  • Wiosna, las, ptaszki.

    Gawędzi student (po nieudanej sesji) z dziewczyną:
    – Nie wiem, co się ze mną dzieje? Chciałbym ulecieć daleko – daleko, schować się głęboko – głęboko, zaszyć się gdzieś cicho – cicho. Czyżby to miłość?
    – Nie, kolego. To zaczął się wiosenny pobór do wojska.

  • Prawnik stoi w markecie do kasy

    W pewnej chwili czuje czyjeś ręce na swych ramionach. Odwraca się zdenerwowany i mówi do stojącego za nim faceta:
    – Panie, co pan do jasnej cholery robisz?
    – Niech pan wybaczy, jestem masażystą i chciałem wykorzystać ten czas, kiedy stoję w kolejce, żeby nie wyjść z wprawy.
    – Nie chciał pan wyjść z wprawy… Ja jestem prawnikiem, a czy widzi pan, żebym dymał tego faceta przede mną?!

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.