– Czy moglibyście zacząć odbierać ten cholerny telefon? Człowiek dzwoni w ważnej sprawie, a tu nic i nic.
– Hmm… a pod jaki numer pani dzwoni?
– 08002200
– A skąd pani go ma?
– No przecież na drzwiach macie napisane!
– Ach tam… To są godziny otwarcia apteki.
-
-
Koleś żali się kumplowi:
– Chciałbym kiedyś kochać się w najgorszy sposób z możliwych…
Drugi spuszcza wzrok i mamrocze:
– Spróbuj na stojąco w hamaku… -
-
Siedzi sobie wędkarz nad brzegiem rzeki.
Przychodzi babka, rozebrana do goła, z kolczykiem w intymnym miejscu i wchodzi do wody. Wędkarz do niej flegmatycznie:
– Pani majtki nałoży, tu szczupaki dobrze na błystki biorą… -
Rozmawia dwóch jasnowidzów:
– Tego roku będzie strasznie ciężka zima.
– No, to mi przypomina zimę 2043 roku. -
Rozmawia dwóch dyrektorów:
– Jaki jest twój ideał sekretarki?
– 20-letnia dziewczyna z 30-letnim doświadczeniem. -
-
Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi:
– Proszę mnie ostrzyc, ale nie może mi pan ściągnąć walkmana, bo umrę.
Fryzjer strzyże, ale w pewnym momencie trąca słuchawki, które spadają.
Blondynka umiera. Fryzjer podnosi strącone słuchawki i słyszy:
– Wdech, wydech, wdech, wydech… -
Schodzi dziadek do piwnicy i zaczyna sprzątać.
Przekłada jakieś szpargały i dostrzega butelkę, całą zakurzoną. Przeciera ja i widzi KONJAK, wypija całą. Po chwili czuje ogromne sztywnienie w spodniach i leci do babci, bierze ja raz, drugi, trzeci.
Babcia zdziwiona: Stary co się z Tobą dzieje, nigdy nie mogłeś, a tu już było 3 razy a Ty dalej chcesz.
Dziadek na to: Wypiłem koniak, który znalazłem w piwnicy.
B: Pokaz co to za koniak.
Schodzą do piwnicy, dziadek pokazuje butelkę, babcia patrzy, przeciera całą, a na etykiecie:
KOŃ JAK NIE MOŻE TO 3 ŁYŻKI NA WIADRO. -
Jasio pobrudził odświętne ubranie. Matka grozi mu:
– Zobaczysz co będzie, jak ojciec to zobaczy.
– Już widział.
– I co powiedział?
– Powiedział: ”Poczekaj niech to matka zobaczy”. -
-
Rolnik rozmawia z rolnikiem.
– Wiesz, u mnie po dzisiejszym przymrozku zaczęły rosnąć pomidory.
– Tak?!? A u mnie po tym wczorajszym kwaśnym deszczu to wyrosły kwaszone ogórki. -
Szef pyta jednego z pracowników:
– Kowalski, lubicie gorącą wódkę i spocone kobiety?
– Nie, szefie.
– To dobrze, dostaniecie urlop w lutym. -
Mama wita Jasia wracającego z wakacji i pyta.
– Synku, dlaczego przysłałeś nam pustą pocztówkę?
– Bo tam było tak pięknie, że aż nie do opisania! -