Lekarz mówi, że musi to zbadać. Bierze pierwszego gościa, każe mu zdjąć spodnie i się pochylić, potem aplikuje mu miedzy pośladki drewniana szpatułkę lekarską i pyta:
– Co pan czuje?
– 40 letni jesion, który przeżył dwa pożary lasu, z okolic Suwałk, ścięty dwa sezony temu, obrobiony w tartaku koło Białegostoku, wykończony niemieckim papierem ściernym o ziarnie …
– Dość! Ma pan wrażliwy tyłek, ale zobaczymy jak reszta.
Wchodzi drugi pacjent, sytuacja się powtarza, tylko lekarz ładuje mu miedzy pośladki stetoskop i pyta:
– Co pan czuje?
– Niskoprocentowa ruda żelaza ze złóż północnej Szwecji, wydobyta około 5 lat temu, przetopiona w hucie w Zagłębiu Ruhry, z lekkim dodatkiem manganu, tytanu i…
– Dość! Ma pan wrażliwy tyłek, ale jeszcze sprawdzę ostatniego z was.
Wchodzi trzeci koleś, zdejmuje spodnie, pochyla się, lekarz wkurzony chlusnął mu w tyłek kubek gorącej herbaty, a on na to:
– Oj oj oj!
– Co, gorąca?!
– Nie, gorzka!
-
-
Na stołówce studenckiej dosiada się młody studencik do stołu przy którym je obiad pan docent.
– Orły nie przywykły jadać z prosiętami… – stwierdza spokojnie docent wachlując łyżką zupę.
– O przepraszam panie docencie! – stwierdza student zabierając swój talerz i dodając – już odfruwam! -
Stara babina na wsi miała jedną krowę.
No, pomyślała, że najwyższy czas, żeby krowa miała cielaka! Więc zamówiła inseminatora czyli kogoś do sztucznego zapłodnienia. Przyszedł inseminator, obejrzał sobie krowę i powiedział do babci:
– Proszę przynieść mi miednicę, dzbanek z ciepłą wodą, mydło i ręcznik.
Babina przyniosła wszystko. Nagle inseminator patrzy, a babina idzie z wieszakiem.
– Po co babciu niesiesz ten wieszak?!
– Żeby miał se pan gdzie spodnie powiesić! -
-
Synek do tatusia: – Tatusiu, zrób, żeby słoniki biegały.
– Syneczku, słoniki są zmęczone.
– Tatusiu błagam, zrób żeby słoniki biegały.
– Synku, słoniki są naprawdę bardzo zmęczone. Cały dzień biegały na Twoją prośbę.
– Tatusiu proszę! Ostatni raz…
– No dobrze, ale to już ostatni raz bo słoniki padną! Kooompaniaaaaaa! Maski włóż!!! Trzy okrążenia dookoła poligonu! -
-
Dlaczego szkoccy szpiedzy są najlepsi?
– A słyszałeś kiedykolwiek o szkockich szpiegach?
– No właśnie -
-
Sędzia pyta Bacy:
– Poznajecie tę kobietę z dzieckiem?
– Tak.
– A czy to dziecko jest wasze?
– Tak.
– To co z płaceniem pieniędzy?
– Ależ wysoki sądzie, ja za to nic nie chcę! -
Przychodzi facet do sklepu z puzzlami i mówi:
– Proszę puzzle z wieloma częściami.
Sprzedawczyni daje 100 puzzli.
– Niech pani sobie nie żartuje, jestem zawodowcem.
Daje mu 500 puzzli.
– Takie to układam w 10 minut.
Daje mu 1000 puzzli.
– Takie moje dzieci układają w 30 minut.
– No niech pan idzie na drugą stronę ulicy, tam jest piekarnia, kup sobie tam bułkę tartą i złóż rogala. -
Dwaj starsi panowie siedzą na ławce w parku i jeden pyta drugiego:
– Ile razy może Pan uprawiać s*ks?
– Nie więcej niż dwa – odpowiada drugi.
Po chwili ciszy pierwszy znów pyta:
– A który z nich jest lepszy?
– Myślę, że ten w czasie wiosny – odpowiada drugi. -
-
-
Wiesz, mamo, Kazio wczoraj przyszedł brudny do szkoły i pani go wysłała do domu!
– I co pomogło?
– Tak, dzisiaj cała klasa przyszła brudna. -
Jasio stoi z kolegami i jeden mówi.
– Dostałem deskorolkę od Mikołaja!
– Ja 1000zł!
– A ja 2000zł. A ty Jasiu co dostałeś?
Jasio odpowiada:
– Książkę.
– Głupie są książki!
Jasiu odpowiada jeszcze raz:
– Ale to dziennik nauczycielski naszej klasy!