– Jaki ten samolot jest duży.
Druga mówi:
– Jaki on jest ciężki.
Trzecia mówi:
Ciekawe jak on jest taki duży i taki ciężki to jak on może tak wysoko latać?
Czwarta mówi:
– Przecież jak on lata to jest malutki jak pszczoła.
-
-
Rozmawia dwóch dyrektorów:
– Ja to nie mogę znaleźć sekretarki.
– A jaka ma być?
– Mam małe wymagania!
– Jakie?
– Dwudziestoletnia z trzydziestopięcioletnim doświadczeniem. -
Blondynka w sklepie RTV:
– Czy czerń to kolor?
– Tak!
– A biały to też kolor?
– Tak!
– A jak mówię sąsiadom, że mam kolorowy telewizor, to mi nie wierzą… -
-
Do panny lekkich obyczajów podchodzi policjant z obyczajówki ubrany po cywilnemu i pyta:
– Ile?
– Pięćdziesiąt dolarów.
Tajniak wyciąga kajdanki. Ona odpowiada:
– Hola, hola! Dla zboczeńców podwójna taryfa! -
Nauczyciel na lekcji polskiego pyta się Jasia:
– Jaki to czas? Ja się kąpię, ty się kąpiesz, on się kąpie…
– Sobota wieczór, panie profesorze. -
Jest Rosjanin, Niemiec i Polak.
Muszą przejść przez jaskinię bez ukąszenia komara. Przechodzi Rosjanin i wychodzi z pięcioma ukąszeniami. Niemiec miał aż osiem ukąszeń. Przechodzi Polak i nie ma ani jednego ukąszenia. Rosjanin zszokowany pyta:
– Jak ty to zrobiłeś?
– Jednego zabiłem,a reszta poszła na pogrzeb. -
-
Obywatelu chorąży! Żona do ciebie przyszła!
– Nie „do ciebie”, tylko „do was”!
– Do nas to ona przyszła wczoraj. -
Pewnego dnia przed obrazem przedstawiającym Adama i Ewę spotkali się Niemiec, Francuz, Anglik i Polak.
Po kilku chwilach podziwiania obrazu, Niemiec mówi:
– Spójrzcie na ich doskonałą budowę, atletyczne ciało Adama i blond włosy Ewy. Oni musieli być Niemcami.
Francuz protestuje:
– Ależ skąd! Zwróćcie uwagę na erotyzm tej sytuacji, na ich nagie ciała. On taki męski, ona taka kobieca, z pewnością za chwilę obudzi się w nich pożądanie. To Francuzi.
Nie zgadza się z nim Anglik:
– Panowie, czy widzicie szlachetność ich gestów, ich arystokratyczną, dostojną postawę? To niewątpliwie Anglicy.
Po kilku chwilach milczenia odzywa się Polak:
– Nie mają ubrań, nie mają butów, nie mają dachu nad głową. Do jedzenia mają ledwie jedno jabłuszko, ale nie protestują i wydaje im się, że są w raju. To Polacy. -
-
-
Chińczycy wymyślili nowy alkohol.
Próbuje Rosjanin – pada. Pije Niemiec – pada. Pije Baca – nic, pije jeszcze raz – nic. Chińczycy zdziwieni tą sprawą idą za Bacą do domu. Patrzą przez okno, a Baca trzyma palec w dupie. Wchodzą do domu i pytają się.
– Baco, czemu trzymacie palec w dupie?
Na to Baca.
– Bo jak jeszcze raz pierdnę to se chałupę rozwalę! -
Piątego grudnia kilkuletnia Małgosia, kładąc się do łóżka, mówi do dziadka:
– Kiedy rano się obudzę, chciałabym znaleźć w swoim łóżku piękną, jasnowłosą laleczkę!
– Ja też bym chciał… – wzdycha dziadek. -