– Synu, co tam masz?

– Wenę.
– Przecież to skrzynka wódki!
– A co ja powiedziałem?

Co myślisz?

Ojciec z synem idą ulicą. Dziecko całą drogę marudzi:

Polak, Rosjanin i Niemiec byli w hotelu, w którym straszy.