Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • W pubie przy piwie rozmawiali sobie Francuz, Polak i Anglik.

    W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat jabłek.
    – U nas we Francji, jabłka są najpiękniejsze i najdorodniejsze. Takie duże jak dwie pięści. Podczas zbioru wszyscy obowiązkowo muszą nosić kaski na głowach – chwali się Francuz.
    – To jeszcze nic – wtrącił się Anglik – U nas jest zakaz parkowania samochodów pod jabłoniami, ponieważ spadające owoce miażdżą karoserię.
    Na to spokojnie Polak.
    – Ja wam powiem tylko tyle. Kiedyś, jak u nas spadło jabłko to wylazł z niego robak i zjadł psa.

  • Przychodzi duży facet na kopalnie aby spytać się o prace.

    Zadowolony kierownik kopalni, bo to spory chłop mówi:
    – Bardzo się cieszymy, że chce pan u nas pracować. Proszę tylko podpisać umowę i może Pan od jutra pracować.
    – Ale ja nie umiem pisać.
    – W takim razie pracy nie będzie.
    Zmartwiony facet wyszedł. Minęło parę lat, Wallstreet do największego jubilera w okolicy wchodzi ten sam facet i mówi:
    – Poproszę te dziesięć rolexów, pięć naszyjników, dziesięć pierścionków …
    Wymienia i wymienia w końcu kasjerka mówi:
    – Dobrze, to razem będzie sto pięćdziesiąt tysięcy dolarów.
    Facet przeszukuje kieszenie i rzuca jej garściami setki dolarów. Kasjerka liczy, liczy aż uzbierała całą kwotę. Po wszystkim mówi:
    – Wszystko się zgadza, tutaj jest towar. Zastanawia mnie tylko czy nie łatwiej by Panu było czek wypisać?
    Na to facet odpowiedział:
    – Pani! Jakbym ja umiał pisać to do teraz bym na kopalni robił!

  • ParskłemParskłem

    Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta:

    – Barman, co polecisz do picia?
    Barman na to:
    – Ano, panocku drink „Góra cy”!
    Turysta:
    – Jak to „Góra cy”?!
    Barman:
    – Widzicie, bierzemy sklanecke wina… no dwie… góra cy i wlewamy do garnka. Później bierzemy sklanecke piwa… no dwie… góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki… dwie… no góra cy i wlewamy to do tego samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku… no dwie… góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając grzejemy cas jakiś. Później nalewamy i pijemy sklanecke… dwie… no góra cy. Po wypiciu wstajemy… robimy krocek… dwa… no góra cy!

  • Do dyrektora cyrku przychodzi kobieta – mała, szczuplutka w okularach – i proponuje:

    – Chcę być u was pogromcą tygrysów.
    Dyrektor, skrywając uśmiech:
    – No dobra, spróbujmy. Tam, w tamtej klatce, tygrysy się rozbestwiły. Pani idzie i uspokoi.
    Babka idzie do klatki, spokojnie otwiera drzwi, wchodzi i krzyczy:
    – ALE JUŻ CISZA, GN*JE!
    Tygrysy momentalnie uspokoiły się, jeden się nawet ze strachu posikał. Zaskoczony dyrektor pyta:
    – Dlaczego chce pani u nas pracować?
    – Męczy mnie obecna praca.
    – A co pani robi?
    – Jestem wychowawcą w gimnazjum.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.