Siedzimy przy ognisku, pieczemy kiełbaski, rozmawiamy.
– Tato, muszę się wysrać.
– Nie krępuj się! To jest wspaniałe na takich wypadach. Idziesz srać gdzie chcesz i nikt nie wyciąga żadnych konsekwencji.
Wraca po chwili:
– I co? Gdzie to zrobiłeś?
– W twoim samochodzie.
-
-
-
Idzie baca przez połoniny
widzi jak turysta robi pompki dla zdrowia. Stanął, kiwa głową z podziwem i mówi:
– Różne ja wiatry widziałem, ale żeby babę spod chłopa wywiało? -
Pewien milioner znudzony życiem postanowił sobie zorganizować nową rozrywkę i wymyślił zadanie.
Zaprosił do siebie znajomych, przyjaciół, sąsiadów, zebrał ich koło basenu do którego wcześniej wpuścił rekina i tak rzecze:
-Kto odważy się przepłynąć basen i wyjść z niego cało-dostanie 100 tys.dolarów.
Cisza.
Reakcją milionera była nowa oferta.
-Kto odważy się przepłynąć- dostanie milion dolarów.
Cisza.
Milioner trochę zdesperowany postanowił postawić wszystko na jedną kartę i rzecze:
-Do tego miliona dokładam jeszcze ku**ę!
Nagle zamieszanie, plusk, ktoś skoczył do basenu i rozpaczliwie płynie do brzegu, już prawie rekin go dopadł, ale jakimś cudem śmiałek wyszedł z basenu. Od razu podbiegł do niego milioner z tłumem gapiów i mówi:
-Gratuluję, jestem pod wrażeniem, jak pan to zrobił?
-Gdzie ta ku**a…..
-Ależ, spokojnie, zaraz pan otrzyma milion dolarów i obiecaną ku**ę
-Gdzie ta ku**a….? – pyta jeszcze bardziej zdenerwowany…
-Jedną chwileczkę, tu jest czek, a za moment dotrze ku**a, proszę się nie denerwować.
-Gdzie ta ku**a co mnie popchnęła?!?!?! -
-
-
Walentynki kobieta pyta:
– Czy mają państwo w sprzedaży kartki pocztowe z napisem „Kocham tylko Ciebie”?
– Tak mamy…
– Poproszę 15 sztuk… -
Jaś pierdnął w klasie.
Nauczycielka wyrzuciła go za drzwi.
– Dlaczego nie jesteś w klasie? – pyta przechodzący korytarzem dyrektor.
– Pierdnąłem, a pani była taka miła i mnie wypuściła. Reszta siedzi w tym smrodzie! -
-
Teściowa gotuje obiad i niechcący oblewa się sosem:
– Wyglądam jak świnia! – krzyczy zrozpaczona do zięcia.
– I jeszcze się sosem ubrudziłaś… -
Rozmowa o pracę :
– Jakie ma Pan zalety ?
– Biorę sprawy w swoje ręce i zawsze wszystko załatwiam do końca!
– Ok, odezwiemy się do Pana.
– Nie. To ja się do Was odezwę… -
Kochanie, chodź tutaj.
Dotknij go. Czujesz jaki twardy?
– No czuję?
– Ile razy Ci mówiłem, żebyś zamykała chlebak? -
-
Łowiącemu ryby strażnik sprawdza kartę wędkarską:
– Pana karta jest już nieważna. Jak pan może łowić ryby na zeszłoroczną kartę wędkarską?!
– Bo ja łowię tylko te ryby, których nie złowiłem w zeszłym roku. -
Kiedy jechałem do Wrocławia Autosanem…
to pękła opona i zrozpaczony kierowca poszedł naprawiać silnik. Miałem rację że mercedesy szybko się psują, szczególnie ten chevrolet marki volvo. Kierowca mówił że naprawił ten tłumik. Chłodnica się przegrzała i trzeba było szybę wstawiać bo bez świateł nie ma zderzaka. Gdy ruszyliśmy to okazało się że kierowca został na drodze i deptał trawę kopiąc w beton. Na koniec dnia gdy słońce wschodziło zaszedłem do baru gdzie była restauracja i w tej lodziarni zamówiłem hot doga z kremem czekoladowym. Oczywiście zjadłem tego hamburgera, powiedziałem że wieśmak był fantastyczny i poszedłem do domu myśląc że jeszcze zjem kiedyś tą zapiekankę…