Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Typowy macho poślubił typową laleczkę.

    Po ślubie facet wprowadza swoje zasady:
    – Będę w domu, kiedy chcę, jeśli chcę i o której godzinie chcę. Nie chcę słyszeć z tego powodu żadnych wyrzutów.
    Spodziewam się wspaniałego obiadu na stole każdego dnia chyba, że powiem Ci inaczej.
    Będę chodził na polowania, ryby i piwo z kolegami i nie chcę słyszeć żadnych pretensji. Masz jakieś uwagi?
    – Rób co chcesz ale wiedz, że w tym domu seks będzie codziennie o 20:00 czy będziesz w domu, czy nie!

  • Anglik, Amerykanin i Rosjanin zakładają się, kto opowie największą bzdurę.

    – Dżentelmen z Londynu … – rozpoczyna Anglik – Przepłyną Atlantyk w zwykłej wannie.
    – Dżentelmen z Bostonu … – przebija Amerykanin – Skoczył z otwartym parasolem z dachu wieżowca i cały czas paląc cygaro wylądował bezpiecznie na ziemi.
    Zabiera głos Rosjanin:
    – Dżentelmen z Moskwy …
    – Wygrałeś.- mówi Anglik.
    – Wygrał. – zgadza się Amerykanin.

  • Dwóch zawianych facetów idzie ulicą.

    Nagle jeden z nich pyta się tego drugiego:
    – Ty, a właściwie to gdzie ty mieszkasz?
    Drugi odpowiada: Widzisz tamten blok pomalowany na brązowo?
    – Tak.
    – A widzisz tam na piątym piętrze, co się pali światło?
    – Tak.
    – To jest moje mieszkanie. A widzisz tą blondynę tam na balkonie? Tą z dużym cycem?
    – Tak.
    – To moja żona. Widzisz tego faceta, co ją od tyłu bierze?
    – Tak.

  • Przychodzi staruszka do lekarza i mówi:

    – Panie doktorze, mam taki problem z gazami, ale tak naprawdę to mi nie przeszkadza. Moje bąki nigdy nie śmierdzą i są zawsze bardzo ciche. Prawdę mówiąc, pierdnęłam już ze 20 razy od kiedy jestem u Pana w gabinecie. Nie wiedział pan o tym, bo są bardzo ciche i wcale nie śmierdzą.
    Doktor na to:
    – Rozumiem, proszę zażywać te tabletki codziennie i wrócić do mnie za tydzień.
    Po tygodniu babcia przychodzi z powrotem do gabinetu i mówi:
    – Panie doktorze, nie wiem co do cholery pan mi dał, ale teraz moje bąki, choć nadal ciche, śmierdzą niemiłosiernie….
    – Dobrze! – odpowiada lekarz – Teraz gdy już przeczyściliśmy pani nozdrza, zajmiemy się słuchem…

  • Lata osiemdziesiąte, PRL.

    Przychodzi facet do sklepu z samochodami i pyta czy może kupić Skodę 105.
    – Tak, proszę bardzo, czerwona, proszę wpłacić pieniądze, odbiór za dziesięć lat.
    – No dobrze, – mówi szczęśliwi klient – ale za dziesięć lat rano czy popołudniu?
    – Panie! Coś pan, będzie pan czekał dziesięć lat i nie jest panu obojętne czy rano czy popołudniu?
    – Nie, dla mnie to ważne. Więc kiedy mogę odebrać tą Skodę, rano czy popołudniu?
    – A dlaczego jest to dla pana takie ważne?
    – Bo rano będą mi zakładać telefon.

  • Do właściciela klubu Go – Go przychodzi dziewczyna:

    – Ja w sprawie ogłoszenia, chciałabym się zatrudnić.
    – Tańczyłaś już?
    – Trochę w szkole.
    – Rozbierz się do naga.
    Dziewczyna bez zbędnych ceregieli rozbiera się.
    – Dobra, wejdź na podest i zatańcz przy rurce.
    Po czterdziestu minutach wygibasów:
    – Nie nadasz się, za mało wyrazu.
    – A ja jeszcze na komputerze umiem.
    – Co tu ma komputer do rzeczy?
    – Bo ja bym chciała w księgowości pracować.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.