Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • W basenie, przy szpitalu dla wariatów, topi się jeden z pacjentów.

    Na ratunek skoczył mu drugi i go uratował. Po tym całym wydarzeniu bohaterski pacjent jest wezwany do lekarza.
    – Pana postawa świadczy o tym, ze jest pan już całkowicie zdrowy i może pan wracać do domu.
    Mam jednak smutna wiadomość, ten człowiek któremu uratował pan życie powiesił się w łazience.
    Na to pacjent dumnie:
    – Ja go tam powiesiłem, żeby wysechł

  • Niedźwiadek kupił motorek.

    Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka.
    Pyta się:
    – Ty zając chcesz się przejechać?
    – No pewnie.
    – Wsiadaj.
    Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się:
    – Ty zając, zlałeś się ze strachu?
    Na to zajączek ze spuszczona głową.
    – Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
    Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się:
    – Ty niedźwiedź chcesz się przejechać?
    – No pewnie.
    Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka:
    – Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
    Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową:
    – Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
    Zając szczęśliwy odpowiada.
    – No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.

  • Żona do męża:

    – Wychodzę na chwilę do sąsiadki. Rusz się i wykąp dziecko!
    Po chwili w całym bloku rozlega się wrzask dziecka. Przerażona kobieta wbiego do łazienki i widzi męża trzymającego nad wanną dziecko za uszy.
    – Co robisz, idioto! Urwiesz mu uszy!
    – A co, mam sobie ręce poparzyć!?

  • W warsztacie samochodowym klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na kanale stoi samochód.

    Przychodzi mechanik i zabiera się za auto. Po chwili mówi do klienta:
    – Przydałoby się wymienić świece.
    – To wymieniaj pan, tylko szybko.
    No to mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej:
    – Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też. I płyn hamulcowy, i w chłodnicy, i wycieraczki…
    – Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
    Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi:
    – No, gotowe.
    Na to klient pokazując na samochód stojący przed warsztatem:
    – No to bierz się pan teraz za mój!

  • Policjant podejrzewał żonę o niewierność.

    Pewnego dnia urwał się w czasie służby i pojechał do domu. Żona leżąc z kochankiem w łóżku usłyszała szczęk kluczy w zamku.
    – Prędko, wstawaj, mąż wrócił. Schowaj się do szafy.
    Mąż wchodzi i pyta:
    – Gdzie on jest?
    – Kto?
    – Twój kochanek.
    – Tu nikogo nie ma.
    – Nie ma. Łózko rozbabrane, ty w negliżu, zaraz go znajdę.
    Zagląda do drugiego pokoju – nikogo nie ma. Do kuchni, do łazienki – nie ma. W końcu zagląda do szafy i widzi gołego faceta z 100 zł w ręku. Bierze ukradkiem 100zł do kieszeni i mówi:
    – Tu też nikogo nie ma.

  • Dresiarz z bejsbolem wchodzi do pralni.

    – Czy jest chleb wiejski?
    – Przecież to jest pralnia.
    Dresiarz wziął i wpieprzył pracownikowi pralni. Następnego dnia znów wchodzi do pralni.
    – Bagietkę poproszę!
    – Chłopie zrozum to jest pralnia.
    – Bagietkę poproszę!
    – Spadaj!
    Dresiarz znów pobił pracownika pralni. Trzeciego dnia facet pracujący w pralni kupił dziesięć gatunków chleba. Znów wchodzi dres.
    – Czy macie banany?
    – Przecież wczoraj i przedwczoraj chleb chciałeś?
    – Cóż… Chleb teraz nawet w aptece kupić można.

  • W pubie przy piwie rozmawiali sobie Francuz, Polak i Anglik.

    W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat jabłek.
    – U nas we Francji, jabłka są najpiękniejsze i najdorodniejsze. Takie duże jak dwie pięści. Podczas zbioru wszyscy obowiązkowo muszą nosić kaski na głowach – chwali się Francuz.
    – To jeszcze nic – wtrącił się Anglik – U nas jest zakaz parkowania samochodów pod jabłoniami, ponieważ spadające owoce miażdżą karoserię.
    Na to spokojnie Polak.
    – Ja wam powiem tylko tyle. Kiedyś, jak u nas spadło jabłko to wylazł z niego robak i zjadł psa.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.