– Kto wie co to jest para nasycona?
Zgłasza się Marian:
– Kiedy ona już nie chce, a on więcej nie może…
-
-
-
Mąż wraca do domu zmęczony jak wół i od razu siada do stołu i czeka na obiad.
Żona przynosi mu talerz zupy pomidorowej, której mąż wręcz nie znosi.
Zdenerwowany otwiera okno i wyrzuca talerz na podwórko.
Żona patrzy, obraca się i idzie do kuchni.
Po chwili przynosi mężowi drugie danie: kluseczki polane sosem, golonko i sałatkę z kapusty.
Mężowi aż na ten widok ślinka cieknie.
Już zabiera się za sztućce gdy żona łapie talerz i wyrzuca go za okno.
– O w mordę, co Ty robisz do jasnej cholery?
Na co żona spokojnie odpowiada:
– No myślałam, że drugie danie też zjesz w ogrodzie. -
Pijak złapał nad morzem złotą rybkę.
Obiecała mu spełnić jego 3 życzenia w zamian za wolność. Pierwsze życzenie:
– Niech woda w rzekach zmieni się w wino!
Pijak podbiega do wpływającej do morza rzeczki, próbuje i rzeczywiście,
świetne wino.
– To to niech cala woda w morzach zmieni się w wódkę!
Próbuje wody z morza, świetna wódka. Facet ma jeszcze trzecie życzenie, myśli,
myśli, myśli, nic mu nie przychodzi do głowy, w końcu mówi:
– No, złota rybko jeszcze pól litra i jesteśmy kwita! -
Idzie misio nawalony ulicą i patrzy
a tam jedzie zajączek nowiutką czerwoną BMW – icą. Misio pyta zajączka:
– Zajączku skąd masz taką czerwoną bejce?
– No misiu widzisz kto nie pije ten ma.
Na drugi dzień jedzie zajączek pięknym czarnym motorem Suzuki. Misio patrzy i pyta:
– Zajączku skąd masz taki motor?
– Misiu, kto nie pije ten ma!
Na 3 dzień idzie ulicą zajączek. Patrzy i pyta:
– Misiu, skąd masz takiego mercedesa?
– Zajączku widzisz kto pije ten sprzedaje butelki! -
-
Przewodnik do oprowadzanych przez siebie turystów:
– Gdyby ta pani w żółtym sweterku przestała mówić, usłyszelibyśmy huk tego pięknego wodospadu.
-
Czym się różni mieszkaniec starożytnej Sparty od Polaka?
– Ten pierwszy myślał: „Z tarczą czy na tarczy?”
– Drugi kombinuje: „Starczy czy nie starczy?” -
Poradnia małżeńska.
Przed biurkiem siedzi dość nerwowa para.
– Na czym polega państwa problem? – pyta Poradnik.
– Bo żona nie daje mi… – zaczyna mąż
– Uch, ty jełopie zakłamany! – przerywa żona – Ja ci nie daję, napalona
fujaro złamana?! Ja, ja?! Teraz to ci dupczenie w głowie, co?!
– …nie daje mi dojść…
– O ty kutafonie wygięty! Ja ci dojść nie daję?! Jak ty masz niby
dojść, impotencie zasrany z dziada pradziada, hipokryto ty ?!?!?
– …do słowa. -
-
-
Starsze małżeństwo leci samolotem.
W pewnym momencie żona blednie:
– Zapomniałam wyłączyć gaz pod zupą na kuchence! Nasz dom się spali!
– Nie martw się, nasz dom na pewno się nie spali. – uspokaja ją mąż – Ja zapomniałem zakręcić wodę w wannie. -
-
-
Siedzi dwóch biznesmenów przy biurku, jeden mówi:
– Kupinem sobie automatyczną sekretarkę!
Na to drugi:
– A co, z żywą już nie mogłeś?