czyta go klika razy, po czym zamiata starannie podłogę, rozbiera się do naga i wybiega na dwór. W teleksie napisano „Zamieć i gołoledź na E-22”.
-
-
-
Pewien wędkarz wybrał się na ryby.
Siedzi cały dzień nad wodą, już go tyłek boli od stołeczka, cały przemarzł i jest głodny… wciąż nic nie złowił, aż tu złapał złotą rybkę… to znaczy taką jakby złotą, bo to złoto jakby z niej oblazło… Patrzy więc z podejrzliwością… w końcu pyta:
– Rybko…?
– Co? – pyta go rybka.
Wędkarz słyszy, że rybka gada, więc może jednak złota, ale trzeba się upewnić.
– Ty jesteś rybka ze złota?
– Nie, ja jestem rybką z SLD.
– Hmmm… to pewnie nie spełniasz życzeń?
– Nie, ja tylko obiecuję… -
Mały Jasio podaje sprzedawczyni na targu słoiczek i prosi o nalanie śmietany.
– Płacisz złotówkę – mówi sprzedawczyni, podając pełny słoik.
– Mamusia położyła pieniążki na dnie słoika… -
Kupiłem psa. – chwali się myśliwy koledze.
– Tak? A jakiej rasy?
– Gończej. Ja mu mówię ”Aport”, a on do mnie ”Goń się!” -
-
Rodzice usypiają rozkapryszone małe dziecko.
– A może mu coś zaśpiewam – proponuje żona.
– Nie kochanie, spróbujmy po dobroci. -
W najwyższych górach świata, drogą nad przepaścią jedzie autokar z turystami.
– I co, boicie się? – pyta przewodniczka.
– Tak! – krzyczą pasażerowie.
– To proszę robić to, co kierowca!
– A co robi kierowca?
– Zamyka oczy. -
Dwie blondynki w sklepie rozglądają sią za ciuchami. Podchodzi ekspedientka:
– W czym mogę pomóc?
– Szukam ciekawej sukienki na lato.
– Jakie ma pani wymiary?
– 170 cm, 50 kg, 90/60/90…
Na to koleżanka:
– No co ty Gośka?! Nie jesteś na Gadu–Gadu! -
-
Dlaczego jaskiniowcy ciągli swoją kobietę do jaskini za włosy?
– Bo gdyby ciągli za nogi to by piachu nabrała.
-
-
-
-
Szef do pracownika:
– Może opowiesz jakiś dobry żart ?
– Nie mogę, jestem zajęty.
– Hahaha! …. zajebisty, dawaj jeszcze jeden.