Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • ParskłemParskłem

    Na egzaminie praktycznym z anatomii:

    Dzień wcześniej wichura wytłukła wszystkie preparaty pomocnicze, więc Kowalskiego rozebrano do naga i położono na leżance, zasłaniając mu tylko twarz chusteczką, żeby nie było widać kto to jest.
    – Co tu jest?
    – Żołądek.
    – A tu?
    – Śledziona.
    – A tu?
    – Wątroba…
    – A tu?
    – Nerki.
    – A tu?
    – Pęcherz moczowy.
    – A co to jest?
    – A to jest członek Kowalskiego.
    – No dobrze uznam tą odpowiedź, ale skąd pani wiedziała, że Kowalskiego?
    Dziewczyna na to,lekko się czerwieniąc:
    – A, panie profesorze, bo w akademiku tylko ja mam taką szminkę…

  • Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy.

    Nagle wyprzedził go Mercedes, dziadek się wystraszył.
    Mercedes zatrzymał się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady, przywalił w tył.
    Z Mercedesa wysiada dwóch byków:
    – i co dziadek przyjebałeś?
    -tak (cienkim wystraszonym głosem)
    -masz kasę?
    -nie
    -a ubezpieczenie?
    -nie
    -a syna?
    -mam
    -to masz tu komóreczkę, dzwoń po synia to odrobi u mnie bo ty
    się do roboty nie nadajesz.
    Dziadek zadzwonił, podjeżdzaja 3 Mercedesy S-klasa, wysiada
    kilku byków i jeden z nich mówi:
    -i co tatuś? Przypieprzył jak cofał?

  • Jest napad na bank.

    Rabusiowi zsunęła się maska. Szykując się do ucieczki pyta kasjera.
    – Czy widział pan moją twarz?
    – Tak. – więc kasjer został zastrzelony.
    – A pan? – pyta pierwszego klienta. – Czy widzial mnie pan?
    – Tak. – więc i ten został zastrzelony.
    – A pan? – pyta następnego wpatrzonego w czubki swoich butów.
    – Nie. Ale moja żona wszystko widzi.

  • Do niewielkiego sklepu spożywczego wchodzi trzech małych chłopców.

    Najstarszy z nich mówi do sprzedawcy:
    – Poprosę landlynek za tsydzieści grosy.
    Sprzedawca niechętnie przekręca głowę i patrzy na słój z landrynkami stojący na najwyższej półce nad kasą.
    Bierze drabinę, z trudem wdrapuje się na nią, otwiera słoik, wrzuca do torebki pięć cukierków.
    Schodzi, odstawia drabinę, nabija landrynki na kasę, przyjmuje płatność w kilkunastu żółtych monetach.
    Wówczas odzywa się młodszy z nich:
    – Ja tes poprosę landlynek za tsydzieści grosy.
    Sprzedawca patrzy niechętnie na dzieciaka, znów bierze drabinę, wchodzi się na nią głośno sapiąc, otwiera słoik, wrzuca cukierki do torebki…
    Nagle zamiera w bezruchu balansując u szczytu drabiny i patrząc na najmłodszego chłopca mówi:
    – Jeśli też chcesz landrynek za trzydzieści groszy, to od razu powiedz.
    Chłopiec kręci głową, że nie.
    Sprzedawca schodzi, odstawia drabinę, nabija landrynki, przyjmuje płatność i pyta najmłodszego chłopca:
    – A co Ty byś chciał kupić?
    Poplosę landlynek za pindziesiąt glosy!

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.