– Poproszę telewizor z lotnikiem.
Sprzedawca poprawia:
– Chyba z pilotem?
– Wie pan, w technice jestem zupełnym lajkonikiem.
-
-
Pani syn nie powinien chodzić na lekcje gry na skrzypcach.
On nie ma za grosz słuchu. – mówi nauczycielka.
Na to mama:
– On nie ma słuchać, on ma grać! -
-
Sąsiadka pyta sąsiadkę:
– Dlaczego twój mąż tak wczoraj wieczorem krzyczał?
– Bo nie chciałam mu powiedzieć, na co wydałam wszystkie pieniądze.
– A dziś rano?
– No bo mu wreszcie powiedziałam. -
-
Do Puchatka wpada Tygrysek i mówi:
– Puchatku, mam dla ciebie dobrą wiadomość – był u mnie Krzyś i zostawił nam 10 beczułek miodziku – po 8 dla każdego!
Puchatek na to:
– Jak to po 8? Przecież 10 na dwóch to wcale nie jest po osiem?!
Na to Tygrysek:
– A nic mnie to nie obchodzi. Ja swoje osiem zjadłem. -
-
-
Leci Amerykanin rosyjskimi liniami lotniczymi.
– Życzy pan sobie obiad?
– A jaki jest wybór?
– Tak lub nie. -
Pan Bóg pyta Adama i Ewę:
– Kto chce sikać na stojąco?
– Ja, ja, ja! – wyrywa się Adam.
– W porządku. W takim razie dla Ewy zostaje wielokrotny orgazm. -
-
Na jednej z bram wiodących do raju widać napis:
„Dla pantoflarzy”, na drugiej: „Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety”.
Przed pierwszą bramą kłębi się tłum zmarłych, przed drugą stoi jedna samotna duszyczka.
Podchodzi do niej święty Piotr:
– A ty co tu robisz? – pyta.
– Nie wiem… żona kazała mi tu stanąć… -
Pacjent leżący w szpitalu zwraca się do lekarza:
– Panie doktorze, dlaczego lekarstwa muszę popijać taką wstrętną herbatą?
– Siostro! Proszę zabrać kaczkę ze stolika!!! -
Przychodzi ojciec Jasia i wkurzony odgłosami sąsiada mówi:
– Ale ten nowy sąsiad się bawi z panienką, idę go uspokoić.
A Jasio:
– Mama chciała powiedzieć mu to samo.
– I co powiedziała?
– Nie wiem jeszcze nie wróciła. -