Małgosia przyniosła kotka, Jadzia pieska, a Jasio przyniósł żabę.
– No i co ta Twoja żaba potrafi, Jasiu? – pyta pani.
Jasio szturchnął żabę, a żaba na to:
– Kła!
Jasio jeszcze raz szturchnął żabę, ale ona znowu:
– Kła!
Wreszcie Jasiu się zdenerwował i uderzył pięścią o stół, a żaba na to:
– Kłanta namera.