Policjant: Gdzie pan był wczoraj pięć po ósmej wieczorem?

Podejrzany: Punktualnie o ósmej wszedłem do łóżka by odbyć stosunek z żoną.
Żona podejrzanego: Potwierdzam. Ale swoją drogą, kochanie, sama jestem ciekawa, gdzie byłeś pięć po ósmej.

Co myślisz?

W pewnym barze aresztowano czterech mężczyzn, którzy grali w pokera na grube sumy.

O wpół do szóstej rano dzwoni dzwonek do drzwi.