Przychodzi facet do sklepu i pyta:

– Ma pani jakieś trudne puzzle?
– Łąka pięćset elementów.
– Eee,to na pięć minut.
– To może koń tysiąc elementów?
– A to na dziesięć minut.
– No to najtrudniejszy zestaw, zachód słońca trzy tysiące elementów!
– To na piętnaście minut.
– Panie! Idź sobie pan do piekarni, kup bułkę tartą i poskładaj sobie z niej pan rogalika!

Co myślisz?

Idą byk i byczek. Nagle spotykają stado krów.

W zakładzie produkcyjnym szef Wydziału wzywa do siebie kierownika produkcji.