W dniu ślubu mąż i żona postanowili, że każde z nich przygotuje specjalny kubeczek

Do którego za każdą zdradę będą wrzucać ziarnko grochu. Po 20 latach nadszedł czas konfrontacji. Żona pyta męża:
– Kochanie, już tyle lat minęło. Powiedz mi proszę szczerze, ile masz ziarenek grochu w swoim kubeczku?
– Wiesz, że bardzo cię kocham. Dlatego wstyd mi, ale muszę być z tobą szczery. Mam trzy ziarenka z chwil słabości. Przepraszam cię
– Wybaczam ci, mój kochany. Nie ma, co tego roztrząsać.
– A ty? Ile ziarenek uzbierałaś?
– Mówię, że nie ma, co tego roztrząsać. A teraz siadaj do stołu. Dziś na obiad grochówka.

What do you think?

Małżonkowie przy lampce wina w kawiarni, cichutko omawiają jakieś domowe sprawy.

Blondynka stoi na przystanku autobusowym. Podchodzi facet i mówi: