Wiesz, Pamela. Dziwak z niego.

– Czemu, Roksana?
– Trzy godziny mnie upraszał, żebym do niego na kawę wpadła. A potem się okazało, że nie ma ani korkociągu ani prezerwatyw.

Co myślisz?

Amerykanin po wyjściu z włoskiego domu publicznego macha dłonią na pożegnanie panienkom w oknie i woła:

Szefie, dostanę podwyżkę?