Z Zośką się rozstaliśmy.

– A co się stało?
– Wyobraź sobie, że robiła mi wyrzuty dlatego, że u ciebie na parapetówie przespałem się z nią i poszedłem spać do drugiego pokoju.
– I z tego powodu się rozstajecie? Bez przesady. Daj kwiatka i będzie OK.
– Żesz mać… Mnie nie było na twojej parapetówie!

Co myślisz?

Tyle się złego naczytałem na temat alkoholu

Rozmawiają dwie koleżanki: