Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Wielkie targi jabłek.

    Ogrodnicy przechwalają się kto wyhodował większy okaz:
    – My to przywieźliśmy takie jabłko ze we dwoch musielismy je na pake wrzucic.
    – My wyhodowalismy takie ze jak dojrzalo to cale drzewo sie polamalo.
    – A my wyhodowalismy takie ze jak je wiezlismy wozem na targ to przy postoju wyszedl z niego robak i zezarl konia!!!!

  • Na rynku zebrano mieszkańców, żeby przeprowadzić ankietę na temat sek*u.

    Pada pierwsze pytanie:
    – Kto współżyje codziennie proszę podnieść rękę.
    Część ludzi podniosła rękę. Ankieter policzył i mówi:
    – Kto współżyje raz w tygodniu proszę podnieść rękę.
    Następnie podnieśli ręce współżyjący raz na dwa tygodnie, raz na miesiąc, itd. W końcu ankieter mówi:
    – Kto współżyje raz na rok, niech podniesie rękę.
    – To ja, to ja. – woła radośnie jakiś facet.
    – To z czego się Pan tak cieszy?
    – Bo to już jutro!

  • ŚmiechłemŚmiechłem ParskłemParskłem

    Pociągiem jadą: Polak Rosjanin i Niemiec.

    Założyli się, kto będzie najlepszym złodziejem.
    Pierwszy idzie Rosjanin.
    Zgasili światło i po chwili zapalają.
    Niemiec patrzy, że nie ma sznurówek i mówi:
    – EEE tam słaby jesteś patrz teraz.
    Zgasili światło i znów po chwili zapalają.
    Polak patrzy, że nie ma zegarka i mówi:
    – EEE tam słabi jesteście teraz patrzcie.
    Zgasili światło.
    Potem zapalają a tu stoi maszynista i mówi:
    – Ewakuacja pociąg nam zaj*bali.

  • Poszedł facet do lasu.

    Tak łaził i łaził, że w końcu zabłądził.
    Chodzi wiec po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z tylu w ramie. Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, wk*rwiony, piana z pyska mu leci i mówi:
    – Co tu robisz?
    – Zgubiłem się – odpowiada facet
    – Ale czego się k*rwa tak drzesz? – pyta znowu wściekły niedźwiedź
    – Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże – mówi gość
    – No to k*rwa ja usłyszałem. Pomogło ci?

  • Facet przed wycieczką do Rzymu postanowił jeszcze udać się do fryzjera.

    Podczas strzyżenia wspomniał fryzjerowi o wycieczce, a ten na to:
    – Rzym? Po co ktokolwiek chciałby tam jechać? Jest zatłoczony, brudny i pełno tam Włochów. Musisz być chyba szalony by tam chcieć jechać! No, a jak chcesz się tam dostać?
    – Lecimy Lotem, trafiliśmy na wyjątkowo tanie bilety.
    – Lotem?! To straszne linie, ich samoloty są stare, stewardesy są brzydkie i niemiłe, a ich loty są zawsze opóźnione. Jedzenie paskudne. A gdzie nocujecie w Rzymie?
    – W centrum miasta w tamtejszym Marriocie.
    – W tej ruinie? To najgorszy hotel w mieście. Pokoje są małe, obsługa hotelowa kiepska i się za wszystko przepłaca. No a co tam zamierzacie robić?
    – Mamy zamiar zwiedzić Watykan i zobaczyć Papieża.
    – Ta, już akurat wam się uda. Ty i milion innych chce zobaczyć Papieża. Będziesz jak w mrowisku i nic nie zobaczysz. Chłopaku – dużo szczęścia na tej wycieczce – będzie Ci potrzebne.
    Po około miesiącu facet idzie znowu do fryzjera na ”okresowe” strzyżenie, a ten pyta o wycieczkę.
    – Była wspaniała. Przylecieliśmy na czas jednym z dreamlinerów Lotu, ale to jeszcze nic, okazało się, że miejsca zostały podwójnie zabukowane, więc dali na miejsca w pierwszej klasie. Jedzenie i wino były rewelacyjne, a stewardesa co nas obsługiwała miała może z dwadzieścia pięć lat i nie odstępowała nas na krok, każde zamówienie realizowała w trymiga. A hotel – rewelacja. Dopiero co przed naszym przylotem zakończył się generalny remont i teraz to jest najlepszy hotel w mieście. Mało tego tu też miejsca były podwójnie zabukowane i dali nam apartament prezydencki bez żadnych dopłat!
    – Hmm, no ale do Papieża to żeście nie dotarli, co?
    – Mieliśmy trochę szczęścia. Jak zwiedzaliśmy Watykan, jeden z Gwardzistów podszedł do nas i wyjaśnił, że Papież lubi przy każdej audiencji spotkać kogoś z przybyłych osobiście i zapytał czy nie zechcielibyśmy być tymi osobami. Oczywiście się zgodzili? My – nie mogło być inaczej – po pięciu minutach oczekiwania pojawił się Papież i uścisnął mi rękę. Uklęknąłem, a on powiedział parę słów.
    – Naprawdę?! A co powiedział?
    Zapytał:
    – Stary, kto Cię tak beznadziejnie ostrzygł?

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.