Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Leci samolot pasażerski, kapitan wzywa do siebie stewardesse i mówi:

    – Niech pani przekaże pasażerom, ze mamy kłopoty z silnikami i za chwile się roztrzaskamy.
    Stewardessa wychodzi do pasażerów.
    – Proszę państwa, wyciągamy paszporty!
    Ludzie wyciągają paszporty…
    – Teraz machamy nimi nad głową!!
    Wszyscy machają podekscytowani i zaciekawieni…
    – A teraz zwijamy paszporciki w rulonik, tylko ciaśniutko, ciaśniutko!!!
    Wiara zwija paszporty, nie bardzo wiedza, po co…
    – I teraz wciśnijcie je tam gdzie słońce nie dochodzi! Policja będzie miała łatwiej!

  • Facet umówił się z kolegami na polowanie.

    W dniu polowania wstal skoro
    swit, ubral sie wzial bron, wyszedl przed dom, postal, postal… i
    stwierdzil, ze nie pojedzie, bo jest za zimno. Wrócil do domu, rozebral
    sie i wszedl z powrotem do nagrzanego lózka i przytulil sie do goracej
    zony.
    Zona po omacku poklepala go po posladkach i pyta:
    – To ty?
    – Yhm, to ja.
    – Zmarzles?
    – Zmarzlem.
    – No popatrz, a ten idiota pojechal na polowanie

  • W starej wieży na pustkowiu siedzą sobie nocą trzy wampiry i grają w karty.

    Noc mija, a oni robią się głodni. Jeden mówi:
    – Grajcie we dwóch, ja idę coś wrzucić na ruszt.
    Długo to nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią.
    – Znacie te wioskę na południe stąd?
    – Tak.
    – No, to już jej nie ma. Wyssałem ich co do jednego.
    Drugi wampir wstaje:
    – Dobra, teraz wy grajcie, a ja napełnię żołądek.
    Długo to nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią.
    – Znacie to miasteczko na zachód stąd?
    – No.
    – Nikt już tam nie mieszka.
    Trzeci wampir wychodzi, rzucając w drzwiach:
    – Teraz ja. Niedługo wracam.
    Wraca jeszcze szybciej, niż tamci. Ociężale wchodzi do komnaty.
    Twarz cała we krwi.
    – A ty gdzie byłeś?
    – Nigdzie. Wyje*ałem się na schodach.

  • Koń w pełnym galopie ucieka przed stadem wygłodniałych wilków.

    Co chwilę obraca się za siebie i widzi, że wilki są coraz bliżej. W pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że nie zdoła im uciec i jedynym ratunkiem będzie ucieczka na drzewo. W ostatniej chwili udaje mu się wdrapać. Zdyszany siedzi na gałęzi, a tu ku jemu zdziwieniu obok siedzi krowa. Więc pyta:
    – Co Ty tutaj robisz?
    – Wisienki sobie jem.
    – Jak to? Przecież to jest grusza?
    – No wiem, ale ja sobie w słoiczku przyniosłam.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.