– Jasiu, powiedz co mamy z gąski?
– Smalec.
– No dobrze Jasiu, ale co jeszcze?
– Smalec.
-Dobrze, powiedz mi, co masz w poduszce?
– Dziurę.
– A co jest w tej dziurze?
– Pierze.
– No to co mamy z gąski?
– Smalec.
-
-
Pod knajpę podjeżdża zamówiona taksówka.
Kelner pakuje na tylne siedzenie trzech pijanych klientów i instruuje taksówkarza:
– Tego z lewej na Kopernika, tego w środku na Kościuszki, a tego z prawej na Spokojną.
– Dobra, wszystko jasne.
Po pięciu minutach taksówka ponownie podjeżdża pod knajpę, taksiarz woła kelnera:
– Powiedz pan to jeszcze raz, bo na zakręcie mi się przemieszali. -
-
Kobiety dzielą się na dobre i idealne.
Dobre kobiety mają duże d…, małe p… i nieźle potrafią utrzymać ch…
***
Czyli mają duże dochody, małe potrzeby i nieźle potrafią utrzymać chałupę. A idealne to te o których pomyśleliście. -
Moja dziewczyna cały dzień płakała, ponieważ umarł jej pies.
Postanowiłem więc kupić jej nowego, identycznego.
To tylko pogorszyło sprawę. Krzyknęła na mnie:
„Co ja mam zrobić z dwoma zdechłymi psami?!” -
Turysta chodzący po górach natrafia na malutki drewniany domek. Puka w drzwi i słyszy dziecięcy głosik:
– Kto tam?
– Dziecko, jest tam twój tata?
– Taty nie ma.
– A jest twoja mama?
– Mamy też nie ma.
– A spotykasz się ze swoimi rodzicami?
– Tak, ale nie w wychodku. -
-
Grupa turystów zabłądziła w górach.
Wieczór zapada, a tu ani śladu człowieka i nadziei na nocleg.
– Mówił pan, że jest najlepszym przewodnikiem po Tatrach! – wścieka się jeden z uczestników wycieczki.
– Zgadza się! Ale to mi już wygląda na Bieszczady… -
Spotyka się dwóch znajomych:
– Dzięki, że poradziłeś mi pójść z moimi problemami w małżeństwie do psychoanalityka.
– I jak było?
– Słuchał, słuchał, aż w końcu się rozpłakał i oddał mi pieniądze… -
Samolot zbliża się do Tajlandii i podchodzi do lądowania.
Z głośników słychać głos stewardesy:
– Ostrzegamy państwa, że połowa ludności Tajlandii choruje na HIV, a druga połowa – gruźlicę.
– Co ona powiedziała? – pyta się wnuczka.
Przygłuchawy dziadek odpowiada.
– Żeby brać się tylko za te, które kaszlą. -
-
Kochanie, chodź tutaj.
Dotknij go. Czujesz jaki twardy?
– No czuję?
– Ile razy Ci mówiłem, żebyś zamykała chlebak? -
Czym się różni mieszkaniec starożytnej Sparty od Polaka?
– Ten pierwszy myślał: Z tarczą czy na tarczy?
– Drugi kombinuje: Starczy czy nie starczy? -
-