– To jest kot. – mówi Małgosia.
– Bardzo dobrze. A to?
– To jest piesek. – odpowiada Krzyś.
– Świetnie. A to? – pyta nauczyciel prezentując zdjęcie jelenia.
Po kilku minutach, jako że nikt nie zgłasza się z odpowiedzią, postanawia zażartować.
– Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia.
– Nienasycony buhaj? – pyta nieśmiało Jaś.