Dzień dobry, cześć i czołem.

Pytacie skąd się wziąłem?
– Jestem wesoły Donek, marszałkiem zaś jest Bronek.
Zdrożała żywność, prąd i gaz, więc wam coś obiecam jeszcze raz…

Co myślisz?

Leszek mieszka w USA, a Zbyszek w PRL – u.

Biega, krzyczy pan Hilary: