Baca siedzi na drzewie i ucina gałąź.

Przychodzi Ślązak i pyta:
– Baco spadniecie.
– Nie spadniemy.
– Baco spadniecie!
– Nie spadniemy.
Baca spadł i myśli
– Co to prorok jakiś.

Co myślisz?

Na polance w środku Stumilowego Lasu siedzi Puchatek przy ognisku i piecze mięsko.

Wieczorem pod domem Bacy słychać głos: