Blondynka siedzi na drzewie i szlocha.

Podchodzi do niej gościu i pyta:
– Co się stało, czemu tu pani weszła?
A ona:
– A, bo jechali kibole i chciałam żeby mnie podrzucili.

Co myślisz?

Po powrocie z akcji gaszenia pożaru w jednej ze wsi, komendant pisze raport:

Mówi mąż do żony: