Do jaskini wchodzi jaskiniowiec

ubrany w białą skórę z mamuta polarnego i trzymając w ręce wielki sopel lodu w kształcie maczugi. Syn właściciela jaskini na jego widok krzyczy:
– Tato, duch!
– To nie żaden duch, synku – odpowiada ojciec. – To tylko nasz daleki kuzyn z epoki lodowcowej.

Co myślisz?

Hrabia wraca z wojaży.

Dlaczego w Wąchocku wszyscy chodzą w kaskach?