Dziadek parkuje starego rzęchowatego maluszka pod sejmem.

Wyskakuje ochroniarz:
– Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest sejm, tu się kręcą posłowie i senatorowie!
Dziadek na to: – Ja się nie boję, mam alarm.

What do you think?

Późnym wieczorem w Warszawie:

Trójka dzieci przechwala się które z nich ma ważniejszą mamę: