ParskłemParskłem

Dzwoni blondynka na pogotowie:

– Mój mąż połknął igłę.
Kobieta, która odebrała telefon mówi:
– Za kilka minut u pani będziemy.
Po kilku minutach blondynka znowu dzwoni na pogotowie:
– Już nie trzeba przyjeżdżać, znalazłam drugą.

Co myślisz?

Siedzi policjant przy stole i patrzy na ludzi grających w brydża.

Pewien mężczyzna stoi w kolejce w banku.