Dzwoni kierowca tira do szefa:

– Szefie rozjechałem psa.
– Auto całe?
– Całe.
– To go zakop i jedź dalej.
To go zakopał, ale za chwilę znów dzwoni.
– Szefie zakopałem go.
– No to po co znowu dzwonisz?
– Nie wiem co z radiowozem zrobić.

Co myślisz?

Jaskiniowiec wezwał do swojej jaskini dentystę, żeby fachowo usunął mu bolącego zęba.

Na parkingu stoi beemka.