Jeżyk wybrał się z Krecikiem na włam

Wleźli do domku myśliwego no i po ciemku macają co warto skroić. Krecik ma większego czuja i znajduje sporo fantów, ale Jeżyk też daje radę. W pewnym momencie Krecik wymacał lufę od fuzji i włożył do środka głowę. Traf chciał, że w tym samym czasie Jeżyk wymacał kolbę. Nie trzeba długo tłumaczyć, że Jeżyk nacisnął spust … Huk, wystrzał … Krecik leży bez głowy na podłodze i trzęsie się w konwulsjach. Podsuwa się Jeżyk, wymacał trzęsące się ciało Krecika i mówi:
– Ty nie śmiej się, bo ja chyba ogłuchłem!

Co myślisz?

Policja złapała dwóch handlarzy narkotyków i zaprowadziła ich przed sąd.

Mężczyzna wchodzi do hotelu i mówi do recepcjonistki

Mężczyzna wchodzi do hotelu i mówi do recepcjonistki