ŚmiechłemŚmiechłem ParskłemParskłem

Kowalski siedzi na kozetce u psychiatry.

– Panie doktorze, wydaje mi się, że u nas w lodówce ktoś mieszka.
– Dlaczego pan tak sądzi?
– Bo żona nosi tam jedzenie.

Co myślisz?

Na jednej z bram wiodących do raju widać napis:

Kawał o Jaśnie panu

Kawał o Jaśnie panu