– Rozbieraj się i do łóżka!
Żona nieco zdziwiona, 20 lat pożycia i nigdy się tak nie zachowywał…
Zaciekawiona wyskoczyła z fatałaszków i do wyrka. Mąż też raz-dwa pozbył się ubrania, wskakuje do łóżka, nakrywa żonę i siebie kołdrą, razem z głowami i pokazuje:
– Patrz! Zegarek kupiłem! Fluorescencyjna tarcza!
-
-
Dwaj przyjaciele spotykają się po weekendzie …
– Siemka, Marek.
– Tak, tak, siemka.
– Czy coś Cię trapi?
– Owszem, mam pewien problem.
– Jaki?
– Trudno to wytłumaczyć, cieszę się i jestem załamany zarazem. Mam mieszane uczucia.
– A co się stało?
– Moja teściowa wpadła do morza moim samochodem. -
Jasiu umyłeś ręce, szyję i twarz?
– Tak
– A zęby?
– Nie
– Dlaczego?
– Bo mi się mydło do buzi nie mieści. -
-
Przychodzi unijna krowa do sklepu:
– Poproszę dwa kilo mączki kostnej.
– A po co to pani – pyta zaskoczona sprzedawczyni.
– Jak to, po co? Jak szaleć, to szaleć! -
Żona do męża:
– Kochanie, a wiesz, że mamusia była wczoraj u tego słynnego dentysty?
– Taak? A co, kanały jadowe jej udrażniał? -
Dlaczego ciągle spóźniasz się do szkoły? – pyta nauczycielka Jasia.
– Bo nie mogę się obudzić na czas…
– Nie masz budzika?
– Mam, ale on dzwoni wtedy gdy śpię. -
-
-
Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do mamy:
– Mamo w szkole mówią na mnie, że mam długie ręce!
– Nie marudź synku, tylko weź przez okno wyciągnij ręce i kup chleb. -
Starszy facet miał poważne problemy ze słuchem już od dłuższego czasu.
Poszedł więc do lekarza, a ten przepisał mu aparat słuchowy, który wrócił choremu słuch w stu procentach. Po około miesiącu facet wrócił do lekarza na wizytę kontrolną, a ten:
– Pański słuch jest doskonały, a Pańska rodzina musi być zachwycona.
– Och, nic im nie mówiłem, tylko siedziałem sobie cicho jak zwykle i słuchałem rozmów. Ale nie jest dobrze, bo już trzy razy zmieniłem testament. -
-
Czerwony Kapturek idzie przez las i spotyka wilka.
Wilk ma bardzo wytrzeszczone oczy. Czerwony Kapturek pyta:
– Co wilku, pewnie mnie chcesz zjeść?
– Nie ja tylko kupę robię. -
Kobieta do mężczyzny:
– Nawet nie zapytasz jak się czuję…
– Jak się czujesz kochanie?
– Nawet nie pytaj… -
Dwie blondynki pod prysznicem:
– Podaj mi szampon.
– Butelka stoi zaraz koło ciebie.
-Wiem, ale podaj inny, bo ten jest do włosów suchych, a moje są mokre.