Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Dwóch policjantów na patrolu obserwuje turystę jedzącego jabłka.

    Patrzą i zastanawiają się dlaczego tamten wkłada ogryzki do kieszeni. Zniecierpliwieni podchodzą i pytają:
    – „Dlaczego chowa pan te ogryzki?”
    – „Wiecie panowie policjanci: jak mi się nudzi to wydłubuje pestki z ogryzek, zjadam je i jestem mądrzejszy.”
    Policjanci do bystrych nie należeli, więc postanowili odkupić od turysty wszystkie ogryzki.
    – „Sprzeda nam pan te ogryzki?” – pytają.
    – „To będzie kosztowało dużo hajsu”- odparł.
    – „Damy panu po 50 zł, może być?”
    – „ZGODA!” – odparł turysta.
    Po dokonaniu transakcji policjanci zaczęli zajadać pestki… Nagle jeden mówi:
    – „kurwa Roman za te 100 złotych to 100kg jabłek byśmy mieli…”
    Na to turysta:
    – „Panowie, zaczęło działać!!!”

  • Na lekcji pani pyta dzieci kto udźwignie najwięcej arbuzów…

    Mówi Małgosia:
    – Ja udźwignę 2!
    Pani pyta:
    – A w jaki sposób?
    – Po jednym w każdej ręce…
    Henio podnosi rękę i woła, że uniesie trzy. Pani zaskoczona pyta:
    – Heniu… a w jaki sposób chcesz to zrobić?
    – No… dwa pod ręce, a trzeci na dzidę…
    – Heniu! Jak możesz takie wulgarne rzeczy mówić?!!
    Tymczasem na końcu sali Jasio woła, że uniesie 5 arbuzów. Pani znów zaskoczona pyta w jaki sposób Jasio to zrobi. Na to Jasio mówi:
    – Dwa pod ręce i Henia na dzidę.

  • Pewien przejezdny turysta na totalnym zadupiu nie wyrobił zakrętu i wpadł do rowu.

    Na jego szczęście akurat obok przejeżdżał furmanką miejscowy zamożny rolnik Bolesław Berdyś, właściciel trzech dorodnych koni. Furmankę ciągnął Roki, młode i silne konisko, aczkolwiek trochę na bakier ze wzrokiem mające. Berdyś postanowił pomóc zamiejscowemu. Podprzągł Rokiego do auta w rowie i cmoka:
    – Ciągnij Baśka, ciągnij!
    Roki nawet nie drgnie. Stoi bez ruchu. Więc Berdyś rozkazuje:
    – Ciągnij Siwy, ciągnij!
    Koń podniósł ogon i się odlał. Wtedy Berdyś rzuca nonszalancko:
    – Ciągnij Roki, ciągnij …
    Dziesięć sekund i Roki wyciąga samochód z rowu. Turysta jest uszczęśliwiony ale kompletnie nie rozumie sytuacji. Więc Berdyś mu tłumaczy po swojemu:
    – Roki jest prawie ślepy i jak myśli, że jest tylko sam do roboty, to za cholerę nie pociągnie

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.