Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • W szpitalu lekarz pyta się zmartwionej matki:

    – Czym się pani tak martwi? Przecież urodziła pani ślicznego, zdrowego synka.
    – Ale panie doktorze on jest rudy, mój mąż od razu pozna się, że to nie jego syn.
    – Spokojnie, ja to załatwię.
    Lekarz wychodzi na korytarz gdzie czeka ojciec dziecka:
    – Niech pan mi powie jak często uprawia pan seks z żoną?
    – Co tydzień.
    – Proszę nie żartować!
    – No dobrze, co miesiąc.
    – Proszę pana, ja jestem lekarzem i znam się na takich rzeczach, proszę powiedzieć prawdę.
    – No dobrze, raz na pół roku.
    – To pan idź teraz do żony i zobacz co żeś zardzewiałym narządem zmajstrował…

  • Przychodzi facet do sklepu i pyta:

    – Ma pani jakieś trudne puzzle?
    – Łąka pięćset elementów.
    – Eee,to na pięć minut.
    – To może koń tysiąc elementów?
    – A to na dziesięć minut.
    – No to najtrudniejszy zestaw, zachód słońca trzy tysiące elementów!
    – To na piętnaście minut.
    – Panie! Idź sobie pan do piekarni, kup bułkę tartą i poskładaj sobie z niej pan rogalika!

  • Facet w cyrku wychodzi na arenę z krokodylem.

    Staje na środku i kopie krokodyla w dupę. Krokodyl rozdziawił paszczę, a facet rozpina rozporek, wyciąga go i kładzie krokodylowi na zęby. Potem bierze deskę i napier… krokodyla po głowie. Krokodyl nic, tylko mu oczy z bólu łzawią. Po pięciu minutach napier…lanki wyciąga swoją męskość, krokodyl zamyka paszczę, a facet podchodzi do publiki i pyta:
    – Proszę państwa, kto z Państwa chce spróbować tego samego ? gwarantuję pełnię bezpieczeństwa ? bez obaw – nic nikomu się ni stanie!
    W cyrku cisza, przez dłuższy czas nikt się nie zgłasza, po chwili z trzeciego rzędu podnosi się stara babcia i mówi:
    – Ja tam może bym spróbowała, tylko żeby pan mnie tą deską po głowie tak nie walił…

  • W klasie pierwszej…

    …prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły.
    Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji „najświeższej” w szkole nauczycielki.
    Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
    – Ala ma kota.
    Nawrót i pytanie do klasy:
    – co ja napisałam? Cisza – jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. No, no, Jasiu?
    Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi.
    – Ale ma dupę! – mówi Jaś.
    – Pała! – wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.
    Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
    – Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.